Linie lotnicze Alaska wprowadzają nowy, neutralny pod względem płci zestaw mundurowy dla stewardess i stewardów. Firma aktualizuje również wytyczne dotyczące m.in. fryzur, makijażu czy lakieru do paznokci. Zmiany te wdraża dwa lata po tym, jak znalazła się pod ostrzałem w związku ze stosowaniem sztywnych „męskich” i „kobiecych” ubiorów i standardów.
Od poniedziałku w Alaska Airlines obowiązują nowe, neutralne pod względem płci, jednolite zasady dotyczące stewardów, pracowników salonów i agentów lotnisk. Dotyczą ubioru, obuwia, makijażu, fryzur, biżuterii, lakierów do paznokci.
W komunikacie przewoźnika opisano historię Monique „Mo”, która "nosi swój mundur Alaska Airlines z ogromną dumą". Zawiązuje krawat, zapina koszulę, zakłada spodnie i wkłada eleganckie, płaskie buty. Nieczęsto widuje się stewardesę w męskim mundurze, ale to jest to, w czym Mo czuje się najlepiej.
Firma podkreśla, że to właśnie oznacza troskę – zapewnienie, że każdy może wnieść do pracy to, co najlepsze i najbardziej autentyczne, oraz dowodzi, że Alaska Airlines może być integrującym i przyjaznym środowiskiem zarówno dla pracowników, jak i gości.
Po rozmowach z pracownikami
Przewoźnik we współpracy z pracownikami zaktualizował jednolite wytyczne, które wprowadzono, aby zapewnić większą swobodę i elastyczność w ekspresji indywidualnej i płci. - Wszyscy chcemy wyglądać profesjonalnie, a jednocześnie wszyscy chcemy być sobą – twoja płeć nie powinna decydować o tym, co nosisz ani jak wyglądasz - mówi Monique „Mo”.
Opracowano również nowe, neutralne pod względem płci elementy umundurowania dla pracowników pierwszej linii, w tym stewardess, agentów obsługi klienta i umundurowanych pracowników salonów.
"Dzięki tym zmianom lakier do paznokci, makijaż, dwa kolczyki w uchu i pojedynczy kolczyk w nosie to opcje ekspresji dostępne dla wszystkich pracowników. Zaktualizowaliśmy również nasze zasady dotyczące pielęgnacji, aby umożliwić tatuaże w większej liczbie miejsc na ciele, więcej opcji fryzur i dostosowujemy nazwy naszych strojów, aby skupiały się na dopasowaniu do identyfikacji płci" - czytamy w komunikacie Alaska Airlines.
- Wiem z pierwszej ręki, jak to jest, gdy nie jest się widzianym, słyszanym lub nie jest się w stanie wprowadzić do pracy swojego autentycznego ja. Kiedy tego doświadczyłem, nie czułem się wspaniale i szczerze utrudniało mi to codzienne przychodzenie do pracy lub wykonywanie moich obowiązków– powiedział James Thomas, dyrektor ds. różnorodności, równości i integracji w Alaska Airlines. - Nasi pracownicy, goście i społeczności, którym służymy, mają moje zobowiązanie, że będziemy nadal słuchać i starać się być lepszymi.
