Amerykańscy aktorzy ustalili, jak wykorzystywane będą ich głosy przez AI

Narrativ z siedzibą w Nowym Jorku prowadzi platformę oferującą reklamodawcom narzędzia do tworzenia spotów audio przy użyciu narzędzi AI. Nowa umowa firmy z SAG-AFTRA umożliwi 160 tys. członkom tego związku zawodowego dodanie swoich głosów do bazy firmy. To dla artystów oznacza zaś nowe możliwości zarobienia dodatkowych pieniędzy.

Jak podaje agencja Reuters, dzięki umowie z Narrativ aktor „może ustalić cenę, za którą reklamodawca może cyfrowo naśladować jego głos. Pod warunkiem, że wynosi ona co najmniej minimalne wynagrodzenie SAG-AFTRA za reklamy audio. Marki muszą uzyskać zgodę wykonawców na każdą reklamę, która wykorzystuje cyfrową wersję głosu”.

Zobacz: Nicolas Cage jest przerażony rozwojem sztucznej inteligencji. Boi się, co zrobią z jego twarzą po śmierci

Aktorzy i AI

„Nie wszyscy członkowie będą zainteresowani skorzystaniem z możliwości, jakie może zaoferować licencjonowanie ich cyfrowych replik głosowych, i jest to zrozumiałe. Ale dla tych, którzy są zainteresowani, będzie teraz taka bezpieczna opcja” - powiedział Duncan Crabtree-Ireland, krajowy dyrektor wykonawczy i główny negocjator SAG-AFTRA.

„SAG-AFTRA i Narrativ ustanawiają nowy standard etycznego wykorzystania replik głosowych generowanych przez sztuczną inteligencję w reklamie cyfrowej” – stwierdza gildia aktorów w oświadczeniu.

Rozwiązanie ma zabezpieczać interesy aktorów przed nieautoryzowanym wykorzystywaniem ich głosów przez biznes, co już teraz ma miejsce. W ostatnich miesiącach głośna stała się sprawa aktorki Scarlett Johansson, która zarzuciła firmie OpenAI kradzież jej głosu na potrzeby własnego bota AI.

Wykorzystywanie głosów i wizerunków – głównych narzędzi pracy aktorów – przez modele sztucznej inteligencji było jedną z osi sporu ze studiami filmowymi podczas ubiegłorocznego wielkiego strajku aktorów w USA.