Komisja Etyki Reklamą zajęła się skargą, którą na reklamę outdoorową sklepu Answear.com złożyło Stowarzyszenie Twoja Sprawa. Billboardy były częścią prowadzonej wiosną kampanii, która promowała odzież dla kobiet.
Zaskarżono plakat, na którym pokazano zupełnie nagą kobietę z plecakiem. Kobiece ciało miało zasłonięte miejsca intymne przy pomocy reklamowanego produktu (plecaka).
W ocenie STS reklama jest jaskrawym przykładem seksualizacji i przedmiotowego wykorzystania wizerunku kobiety. - Zjawisko seksualizacji ma negatywny wpływ na rozwój dzieci i młodzieży, o czym świadczą liczne badania naukowe (np. raport American Psychology Association na temat seksualizacji dziewcząt). (...) Nagie, kobiece ciało nie ma w tym przypadku absolutnie żadnego związku z reklamowanym produktem i jego wykorzystanie nie jest niczym uzasadnione - pełni jedynie rolę elementu przyciągającego uwagę - napisano w skardze.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/zalando-przed-bonprix-i-eobuwie-na-czele-e-sklepow-odziezowych-w-mobile-u-liderem-aplikacja-aliexpress-top15 ##
Spółka Wearco, właściciel sklepu Answear.com, wyjaśniła, że celem kampanii outdoorowej było zakomunikowanie konsumentkom, że kupując produkty w jej sklepie internetowym będą atrakcyjniejsze.
- To założenie stało się asumptem do wykreowania kampanii, w ramach której poszczególne towary odzieżowe i akcesoria zostały zestawione z sylwetkami pięknych kobiet. Zwracam uprzejmie uwagę, że cała sesja zdjęciowa była właśnie utrzymana w takiej konwencji, natomiast inne zdjęcia wykorzystane w przedmiotowej kampanii reklamowej nie posiadały żadnego elementu nagości, który mógłby obiektywnie naruszyć dobre obyczaje, czy też negatywnie wpływać na rozwój dzieci i młodzieży, przyczyniając się do poszerzania zjawiska seksualizacji. Niezależnie od tego, w naszej ocenie, zdjęcie reklamowe, które jest przedmiotem niniejszej sprawy nie zawiera żadnych elementów intymnych, ponieważ zostały one w sposób staranny zakryte przez reklamowany plecak - napisano w odpowiedzi na skargę.
Komisja Etyki Reklamy stwierdziła, że na plakacie Answear.com przekroczono dopuszczalne granice obyczajowości. Stwierdziła też, że grafika może zagrażać fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu dalszemu rozwojowi dzieci i młodzieży, z uwagi na fakt, iż treść przekazu nie została dostosowana do miejsca ekspozycji reklamy.
