CCC rusza ze sklepem internetowym w Rosji

Grupa CCC prowadzi działalność na rynku rosyjskim od 2016 r. Dotychczas tamtejsi klienci mieli do dyspozycji 40 sklepów stacjonarnych oraz platformę marketplace Wildberries i Ozon.

Od sierpnia mogą kupić obuwie i akcesoria CCC także na platformie russia.ccc.eu. - W pierwszym półroczu br. Rosja znalazła się w TOP 6 największych rynków zagranicznych Grupy CCC, która prowadzi działalność w 29 krajach. O potencjale tego regionu świadczą prognozy dotyczące jego wzrostu. Szacuje się, że w 2025 roku liczba klientów e-commerce w segmencie mody w Rosji przekroczy 125 milionów osób - mówi Anna Motysko, dyrektor generalna CCC na Rosję.

Grupa CCC z zyskiem i wzrostem wpływów 40 proc. w górę. Już 44 proc. sprzedaży w internecie, 21 sklepów HalfPrice

Sklep russia.ccc.eu daje dostęp do oferty ponad 40 000 produktów od ok. 20 brandów, w tym marek własnych Grupy CCC – Lasocki, Gino Rossi, Jenny Fairy, Sprandi oraz DeeZee.

- Tylko w tym roku nasz sklep internetowy zadebiutował na Ukrainie, w Słowenii, Bułgarii, a już wkrótce dostępny będzie także w Grecji i Chorwacji - mówi Jakub Jasiński, dyrektor ds. rozwoju omnichannel w Grupie CCC. – Od 2019 roku, kiedy to ccc.eu miało swoją premierę w Polsce, udostępniliśmy tę platformę na 9 rynkach zagranicznych. Sklep okazał się bardzo dużym sukcesem. Udział ccc.eu w sprzedaży CCC na poszczególnych rynkach wynosi nawet 15 proc.. To bardzo dobry wynik w tak krótkim czasie od debiutu. Z pewnością pomaga w tym silna i rozpoznawalna w kanale stacjonarnym marka CCC. 

Grupa CCC w przyszłym roku planuje również udostępnić na rynku rosyjskim aplikację mobilną. – W CCC chcemy być tam, gdzie nasz klient. Online, offline lub w obu kanałach jednocześnie. Dlatego właśnie nieustannie rozwijamy model omnichannel. Z naszych obserwacji wynika, że klienci wielokanałowi kupują w CCC więcej, a my chcemy im to ułatwić, także na rynku rosyjskim – dodaje Jakub Jasiński.

Grupa CCC w ostatnim czasie stawia na ekspansję zagraniczną. Niedawno spółka otworzyła sklep HalfPrice w Budapeszcie.