SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„CSR = listek figowy?" Jeżeli nie działasz w CSR to wypadasz z gry

Odpowiedzialność społeczna firm to nie jest jakaś ekstrawagancja, poryw serca, chęć przypodobania się, czy listek figowy, który ma coś maskować, ale twarda konieczność biznesowa - podkreślali uczestnicy panelu „CSR =listek figowy?, który odbył się w ramach Europejskie Forum Nowych Idei w Sopocie. Brali w nim udział przedstawiciele biznesu i organizacji pozarządowych.

 

Ludwik Sobolewski, prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie stwierdził, że CSR nie wynika ze szlachetności przedsiębiorców. Głównym motorem do podejmowania takiej działalności przez firmy jest presja ze strony inwestorów, którzy chcą wkładać pieniądze w przedsięwzięcia, które dają gwarancje bezpieczeństwa. Z najnowszych badań wynika, że aż 53 proc. globalnych korporacji zamierza, w ciągu najbliższych trzech lat, zwiększyć wydatki na CSR, a tylko kilka procent myśli o ich redukcji.

Janusz Górski, prezes firmy Schenker oświadczył wręcz, że jeżeli firma nie działa w CSR to wypada z gry. Jego przedsiębiorstwo już 12 lat temu opracowało kodeks pracowniczy, w którym zebrano zasady dotyczące, np. zatrudniania członków rodziny. W kolejnych latach rozwijano relacje ze społecznościami w regionach Polski, gdzie Schenker jest obecny. Przedstawiciel organizacji pozarządowych Edward E.Clark, prezydent The Wildlife Center of Virginia zwrócił uwagę na to, że CSR nie jest darem biznesu dla społeczeństwa. To raczej wzajemne relacje firm ze społeczeństwem. CSR powinien stać się nie tylko w Europie, ale na całym świecie podstawowym standardem, zbiorem norm i zasad, które biznes nakłada na siebie.

Zbigniew  Bochniarz, sekretarz generalny World Academy of Art&Science postawił tezę, że CSR jest jedną, chociaż nie jedyną drogą naprawy kapitalizmu. To długofalowa inwestycja w relacje z klientami, którzy mają większe zaufanie do firm, które produkują ekologiczne produkty, czy nie zanieczyszczają środowiska. Jego zdaniem CSR to tylko jeden z elementów działalności firm. Równie ważny jest również ruch na rzecz budowania odpowiedzialności za środowisko, wspólnych wartości.

Jose Carnero, założyciel i prezes fundacji Uno Entre Cien Mil dodał, że nie chodzi o samą terminologię, ale wypracowanie dobrych praktyk w zakresie CSR. U podstaw tej działalności leży bowiem dobrowolny akt firmy.

Jorge Gimeno, prezes zarządu fundacji Duende przestrzegł, że część firm inwestuje w CSR przede wszystkim dlatego, że traktuje go jako działalność PR. Dodał, że szkoda, że ten termin nie jest jeszcze znany w większości małych i średnich przedsiębiorstw.

Dołącz do dyskusji: „CSR = listek figowy?" Jeżeli nie działasz w CSR to wypadasz z gry

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kopernick
u nas firma jest postrzegana za odpowiedzialną spolecznie jeśli przestrzega większości postanowień Kodeksu Pracy. Przerażająca większość nawet tego nie robi. A tzw. CSR to głównie zagrywki PR-owe, nie mające nic wspólnego z odpowiedzialnością. Na co marsze prozdrowotne ze wstazeczkami, czu pseudo akcje charytatywne, jeśli się nie przestrzega podstawowych praw pracowniczych? CSR trzeba zacząć od siebie.
odpowiedź