SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

NIK: ze środków Funduszu Sprawiedliwości promowano inne działania resortu Ziobry. Wiceminister: zarzuty są absurdalne

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak były wydatkowe środki Funduszu Sprawiedliwości. Oceniono, że działanie ministra sprawiedliwości skutkowało niegospodarnym, niecelowym wydatkowaniem środków z Funduszu i sprzyjało powstawaniu mechanizmów korupcjogennych. - Jeżeli chodzi o pomoc świadczoną za pomocą Sieci Pomocy Pokrzywdzonym to są to kwoty 50-krotnie większe niż było to na początku funduszu za rządów PO. Zarzuty NIK są absurdalne - ocenił wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.

Wyniki kontroli w Funduszu Sprawiedliwości NIK zaprezentowano na czwartkowej konferencji prasowej. Kontrolerzy negatywnie ocenili sposób promowania działalności Funduszu Sprawiedliwości.

"Badaniem objęto 35 umów o łącznej wartości 136 mln zł, co stanowiło równowartość 20 proc. udzielonych dotacji. Kontrola objęliśmy ministra sprawiedliwości oraz 20 podmiotów. 14 z nich to organizacje pozarządowe, ale była w nich też uczelnia wyższa czy szpital specjalistyczny -  poinformował dyrektor jednego z departamentów w NIK Michał Jędrzejczyk.

NIK miażdży wydatki Funduszu Sprawiedliwości

Kontrolerzy Izby wykazali, że ze środków Funduszu Sprawiedliwości promowano inne działania resortu kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę.

"Ustalenia kontroli wykazały, że działania Dysponenta w zasadniczy sposób odbiegały od faktycznej treści rekomendacji NIK. Objęły one szeroki wachlarz, absorbujących dużą część kosztów Funduszu aktywności, począwszy od zlecenia ogólnopolskiej kampanii informacyjnej we wszystkich środkach przekazu; poprzez zakup czasu antenowego u różnych dostawców, a kończąc na nałożonym na poszczególnych beneficjentów (od 2019 r.) obowiązku promowania realizowanych projektów w zatwierdzonych przez Dysponenta kanałach medialnych" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie NIK.

Urzędnicy zaznaczyli również, że tematyka promowanych działań FS "znacząco wykraczała poza edukowanie potencjalnych beneficjentów i służyła także promowaniu działań Ministra Sprawiedliwości oraz podległego mu Ministerstwa, w obszarach takich jak np. relacje Polski z instytucjami Unii Europejskiej, czy też reforma wymiaru sprawiedliwości".

NIK: 60 proc. środków Funduszu Sprawiedliwości wydawana niezgodnie z celem

W związku z wynikami kontroli, NIK złożyła do prokuratury pięć zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Prezes NIK zwrócił się też do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności rozporządzenia ws. Funduszu Sprawiedliwości. O rezultacie kontroli poinformowano też m.in. prezydenta, premiera i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i szefa CBA.

Jak przekazała NIK, "łączna wartość efektów finansowych kontroli, czyli kwot środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie lub nierzetelnie, wyniosła ponad 280 mln zł."

Według Izby kluczowy wniosek wynikający z przeprowadzonej kontroli to fakt, że w badanym okresie Fundusz Sprawiedliwości stracił charakter funduszu celowego. "W obowiązującym obecnie stanie prawnym w związku z brakiem legalnej definicji przeciwdziałania przestępczości i przyjętą przez ministra sprawiedliwości bardzo szeroką praktyką interpretowania tego terminu tak naprawdę z tego Funduszu można finansować wszystkie dowolne kategorie zadań" - powiedział na konferencji prasowej Paweł Gibuła, doradca ekonomiczny, koordynator kontroli NIK.

Wyjaśniając, czym to skutkowało, przekazał, że "w badanym okresie dysponent Funduszu wkraczał w kompetencje wielu innych organów państwowych". "Dublował wydatki ponoszone przez ministra spraw wewnętrznych, ministra edukacji, ministra zdrowia, komendanta głównego policji i inne publiczne organy, jak również wydatki pochodzące z innych funduszy celowych, a nawet innych programów rządowych" - podkreślił koordynator kontroli NIK.

Poinformował, że "tylko 34 proc. środków tego funduszu było przeznaczone na pomoc bezpośrednio świadczoną osobom pokrzywdzonym przestępstwem, a tylko 4 proc. na pomoc postpenitencjarną". "Cała reszta, ponad 60 proc., została przekierowana na inne zadania" - wskazał.

Wiceminister sprawiedliwości: zarzuty NIK są absurdalne

- Jeżeli chodzi o pomoc świadczoną za pomocą Sieci Pomocy Pokrzywdzonym to są to kwoty 50-krotnie większe niż było to na początku funduszu za rządów PO. Zarzuty NIK są absurdalne - odniósł się do wystąpienia po kontroli NIK ws. funduszu sprawiedliwości wiceszef MS Marcin Romanowski.

Wiceszef resortu sprawiedliwości zamieścił w czwartek na Twitterze post, w którym napisał: "Jeżeli chodzi o pomoc świadczoną za pomocą Sieci Pomocy Pokrzywdzonym to są to kwoty 50-krotnie większe niż było to na początku funduszu za rządów PO. W tym roku przeznaczono na to ponad 80 mln zł, są to kwoty niewyobrażalne. Zarzuty NIK są absurdalne". Wcześniej w mediach społecznościowych resort sprawiedliwości odniósł się do wystąpień kontrolerów NIK w dwóch postach. W jednym z nich czytamy "Pomoc dla tysięcy ofiar przestępstw w setkach ośrodków w całej Polsce. Wielomilionowe wsparcie dla szpitali leczących pokrzywdzonych, zakup sprzętu dla straży pożarnej walczącej o życie ofiar wypadków i pożarów… Najnowszy spot pokazuje, jak działa Fundusz Sprawiedliwości".

W drugiej wiadomości MS podał liczby dotyczące wydatkowanych środków. "Liczby najlepiej świadczą o skuteczności działań Funduszu Sprawiedliwości: pomocy udzielono 94 tys. osób; w 2020 r. aż 84,4 mln zł przeznaczono na pomoc pokrzywdzonym przestępstwem; już 51 mln zł trafiło na zakup sprzętu dla szpitali" - napisano na Twitterze.

Marcin Warchoł, wiceszef MS wyjaśnił na Twitterze, że "Fundusz Sprawiedliwości w latach 2017-2020 wyposażył strażaków ochotników w specjalistyczny sprzęt za ponad 180 mln zł, by mogli skutecznie chronić zdrowie i życie ludzi. To oni rozpoczynają akcje ratunkowe w przypadku połowy z 30 tys. wypadków samochodowych".

Doprecyzował także, że Fundusz Sprawiedliwości to pierwsza w historii ogólnopolska sieć pomocy: "336 takich punktów - są prawie w każdym powiecie -i powstają następne; dla ofiar i świadków przestępstw szybka,darmowa kompleksowa pomoc prawna, psychologiczna, medyczna, materialna i rehabilitacyjna" - wyliczył, dodając, że 25 mln zł wydano na walkę z pandemią COVID-19. "Zakupiono dla szpitali m.in.: respiratory, specjalistyczne ultrasonografy, analizatory badań, aparaty do znieczuleń, kardiomonitory, aparaty RTG i EKG, defibrylatory i środki ochrony osobistej" - napisał Warchoł.

Fundusz Sprawiedliwości gromadzi środki zasądzone od sprawców przestępstw. Jego dotacje mają być wykorzystywane do wspierania pokrzywdzonych, którzy odnieśli obrażenia m.in. w wypadkach drogowych będących wynikiem przestępstwa. Środki z funduszu w założeniu przeznaczane mają być na wsparcie prawne, psychologiczne i socjalne dla ofiar przestępstw.

Dołącz do dyskusji: NIK: ze środków Funduszu Sprawiedliwości promowano inne działania resortu Ziobry. Wiceminister: zarzuty są absurdalne

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ik
panie ziobro prosze podac pana banasia do sadu za oszczerstwa tylko do prawdziwego sadu
odpowiedź
User
AS
Państwo PiS w pigułce
odpowiedź