Google skasowało usługę. Teraz miliony linków przestaną działać

Goo.gl powstało w 2009 roku w odpowiedzi na potrzeby użytkowników. Narzędzie pozwalało sprawniej dzielić się linkami oraz mierzyć ich klikalność. Zmieniające się trendy użytkowników oraz rozwijająca się technologia sprawiła, że Goo.gl nie przetrwał dekady. Jednak miliony skróconych linków w sieci pozostały i były wykorzystywane przez internautów. Jednak już niedługo i one odejdą w zapomnienie.

Obecnie 99 proc. z tych linków nie doczekało się chociażby jednego kliknięcia w ostatnim miesiącu. Google do ich twórców wysłał maila z informacją, że te linki przestaną działać z dniem 25 sierpnia. Takich linków jest kilka milionów, więc nic dziwnego, że Google chce w końcu posprzątać po starej usłudze. Pozostały jeden procent ciągle klikanych i wykorzystywanych linków będzie dalej aktywny.

Zobacz: Wydawcy z potężnym spadkiem wyszukiwania w Google. “Do 80 procent”

Jeśli posiadasz link w domenie https://goo.gl/* klikając w niego możesz uzyskać informację czy dalej będzie działać po 25 sierpnia.

Zapewne zastanawiasz się, co ta informacja wnosi do twojego życia. Stara usługa zostaje wycofana – nic wielkiego. Jednak to przypomina nam o kilku ważnych aspektach technologicznego świata. Po pierwsze przy obecnej dynamice zmian nie można mieć pewności, że usługa, która dziś wydaje nam się absolutnym „must have”, nie zostanie wyparta przez inną. Nie do pomyślenia dla nas było, że taka firma jak Nokia odda rynek telefonów komórkowych, a serwis Nasza Klasa zostanie zamknięty. Jeszcze dwa lata temu nikt nie podważał pozycji Google’a jako głównej wyszukiwarki treści, a okazuje się, że AI może zmienić całkowicie to jak działa i jak my wyszukujemy treści. 

Po drugie sytuacja z Goo.gl przypomina nam, że przez całe życie swoimi działaniami online pozostawiamy tysiące śladów w postaci postów, komentarzy, zdjęć, linków czy logujemy się do serwisów, zostawiając swoje dane. W dobie AI zbierającej dane z całego internetu i dającej nowe możliwości wyszukiwania warto sprzątać i zacierać ślady, które zostawiamy w sieci. Bo nigdy nie wiadomo czy ktoś nie wyciągnie na przykład naszego postu czy zdjęcia z serwisu, o którego istnieniu dawno zapomnieliśmy, podobnie jak o Goo.gl i nie wykorzysta go, aby nam utrudnić życie.

Zobacz: Tak streszczenia AI w Google zabierają ruch wydawcom. Liczby mówią wiele