SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jolanta Turczynowicz-Kieryłło rezygnuje z funkcji szefowej kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. „Z uwagi na stan zdrowia”

Jolanta Turczynowicz-Kieryłło zrezygnowała ze stanowiska szefowej kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. Uzasadniła to stanem zdrowia, wiadomo, że nie chodzi o koronawirusa.

Jolanta Turczynowicz-Kieryłło, fot. TVP InfoJolanta Turczynowicz-Kieryłło, fot. TVP Info

- Z uwagi na stan zdrowia nie będę pełnić już funkcji szefowej kampanii Prezydenta Andrzeja Dudy - poinformowała Jolanta Turczynowicz-Kieryłło w sobotę rano na Twitterze. - Dziękuję Wam za wszystkie wspólne chwile na kampanijnej drodze. Myślę teraz o tym byśmy zwyciężyli jako naród... - zaznaczyła.

Wirtualna Polska ustaliła, że Turczynowicz-Kieryłło nie jest zakażona koronawirusem, który od kilku dni szybko rozprzestrzenia się w Polsce.

Kim jest Jolanta Turczynowicz-Kieryłło?

Sztab wyborczy Andrzeja Dudy został zaprezentowany w drugiej połowie lutego, jednocześnie prezydent zaczął objazd po kraju tzw. dudabusem. Spotkania w ramach kampanii został zawieszone przez Andrzeja Dudę kilka dni temu z powodu epidemii koronawirusa, taką decyzję podjęli też inni kandydaci.

Jolanta Turczynowicz-Kieryłło to prawniczka, współzałożycielka kancelarii adwokacko-radcowskiej T. de Virion, J. Turczynowicz-Kieryłło i Wspólnicy. W ostatnich latach reprezentowała m.in. prezesa NBP Adama Glapińskiego i szefową komunikacji i promocji w NBP Martynę Wojciechowską (wiosną ub.r. zapowiadała pozwy sądowe przeciw „Gazecie Wyborczej” i TVN dotyczące publikacji o jej pracy w NBP). https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/martyna-wojciechowska-z-nbp-pozwie-gazete-wyborcza-i-tvn-chce-przeprosin-i-wplaty-na-cel-spoleczny

Wcześniej w głośnych procesach reprezentowała m.in. policjantów oskarżanych w sprawie porwania w sprawie zabójstwa Krzysztofa Olewnika, Mariusza Handzlika, sekretarza stanu w kancelarii prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, oskarżonego o współpracę ze służbami specjalnymi PRL (Handzlik został uniewinniony) i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych w sporach dotyczących produkcji polskich paszportów oraz dowodów osobistych. Od ponad dwóch dekad jest związana z polityką.

W latach 1998-2002 była radną w Bydgoszczy z listy AWS, w 2011 roku kierowała zespołem prawnym w krajowym sztabie wyborczym AWS. W ub.r. bez powodzenia kandydowała do Senatu w okręgu nr 88 w Północnej Wielkopolsce. Startowała z listy Zjednoczonej Prawicy, dostała prawie 70 tys. głosów, a mandat uzyskał Adam Szejnfeld z Koalicji Obywatelskiej.

Kontrowersje wokół Turczynowicz-Kieryłło

W dniu ogłoszenia sztabu wyborczego prezydenta Jolanta Turczynowicz-Kieryłło udzieliła wywiadu TVP, w którym oceniła, że „Dowolność korzystania z wolności słowa może prowadzić do zagrożeń, nawet do zagrożeń interesów, które są ważne z perspektywy państwa”.

Skrytykowało ją za to wielu dziennikarzy. Następnego dnia tłumaczyła się z tej wypowiedzi. - Wszyscy wiemy, jak bardzo mowa nienawiści niszczy ludzi i do czego może doprowadzić. Nie można powiedzieć, że mamy absolutną wolność w wyrażaniu opinii wulgarnych, w wyrażaniu opinii, które krzywdzą innych ludzi, w negowaniu ich godności ludzkiej - stwierdziła.

Kilka dni później „Gazeta Wyborcza” opisała, że Turczynowicz-Kieryłło na początku listopada w nocy na ulicy ugryzła mieszkańca Milanówka. - Mężczyzna znacznie większy od nas, silniejszy, szarpał moje dziecko. Próbowałam go przekonać, żeby puścił dziecko. Wówczas mnie schwycił, zaczął dusić. Próbowałam uwolnić uścisk ręki, która mnie dusiła. Wtedy go ugryzłam - opisywała w Polsat News. Natomiast mężczyzna tłumaczył, że chciał ją zatrzymać, jak w czasie ciszy wyborczej przed drugą turą wyborów samorządowych wspólnie z kilkunastoletnim synem roznosiła ulotki oczerniające kontrkandydata.

Z kolei w zeszły wtorek „Gazeta Wyborcza”, powołując się na znajomych Jolanty Turczynowicz-Kieryłło i jej męża, stwierdziła, że kilka lat temu oboje napisali i odczytali na spotkaniu towarzyskim wierszyk wyśmiewający obecną władzę i chwalący Komitet Obrony Demokracji. - Do pieca wsadzić Kaczora, w ten sposób naród by się obudził, a Kaczor przestał ogłupiać ludzi - brzmi fragment utworu.

- Nierzetelne teksty GW to kolejny atak na mnie i moją rodzinę. Zawierają niedomówienia, manipulacje i kłamstwa. Oparte głównie na perfidnych plotkach ludzi związanych z Platformą i KOD - skomentowała Jolanta Turczynowicz-Kieryłło na Twitterze.

- Oświadczam dobitnie, że w pełni popieram program Zjednoczonej Prawicy. Nie mam żadnych wątpliwości, że dokonałam właściwego wyboru. I będę się starać z tym większą siłą, im większy będzie atak, byśmy odnieśli zwycięstwo - dodała.

W mijającym tygodniu szef Porozumienia Jarosław Gowin w TVN24 pytany o Turczynowicz-Kieryłło stwierdził, że nie rekomendował jej do sztabu Andrzeja Dudy. - Na miejscu pani mecenas poważnie rozważyłbym wycofanie się z tej kampanii - powiedział poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk portalowi Gazeta.pl.

Wicenaczelny „Gazety Wyborczej”: presja ma sens

Rezygnację Jolanty Turczynowicz-Kieryłło z pracy w sztabie Andrzeja Dudy szybko komentowali dziennikarze aktywni na Twitterze. - Presja  ma sens - napisał Roman Imielski z „Gazety Wyborczej”. - Szybko poszło - stwierdził Bartosz Wieliński, też z „GW”.

- Życzę poprawy stanu zdrowia i jestem pewien, że ze zdrowiem wszystko będzie dobrze - stwierdził Wojciech Szacki z Polityka Insight. - Bez zaskoczeń. Trudno być szefową kampanii prezydenckiej, o której mówi się częściej niż o prezydencie. Po co to wszystko było? - spytał Marcin Makowski z „Do Rzeczy”. - Będzie nam Pani naprawdę brakowało - napisał do Turczynowicz-Kieryłło Tomasz Lis z „Newsweek Polska”.

- Lakoniczne "Z uwagi na stan zdrowia" może teraz rodzić wiele pytań, w tym te najważniejsze, czy stan zdrowia byłej szefowej kampanii PAD (prezydenta Andrzeja Dudy - przyp.) ma coś wspólnego z koronawirusem i czy PAD przeprowadził test? Dużo zdrowia, Pani @mecenasJTK - stwierdził Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”.

- Chyba nie wierzysz, że stan zdrowia jest prawdziwym powodem rezygnacji? - spytał go Roman Imielski. - Przyznasz, że powoływanie się teraz na stan zdrowia, i to osoby z najbliższego otoczenia głowy państwa, jest mało fortunne - odpowiedział Nizinkiewicz.

- Turczynowicz-Kieryłło rezygnuje "ze względu na stan zdrowia". Dobra decyzja, tylko po co to absurdalne ściemnianie? - zapytał Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”. - Jeśli to „choroba dyplomatyczna”, to raczej kiepski timing na powoływanie się na stan zdrowia - ocenił Tomasz Żółciak z „Dziennika Gazety Prawnej”. - Zdrowie jest najważniejsze. Czekamy na książkę ze wspomnieniami z tych 25 gorących dni kampanii :) - skomentował Dariusz Ćwiklak z „Newsweek Polska”.

Dołącz do dyskusji: Jolanta Turczynowicz-Kieryłło rezygnuje z funkcji szefowej kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. „Z uwagi na stan zdrowia”

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Doktor Ha ha
Może dla zdrowotności wznowi spacery z synkiem? Te w środku nocy w Milanówku.
odpowiedź
User
Doktor Ha ha
Może dla zdrowotności wznowi spacery z synkiem? Te w środku nocy w Milanówku.
odpowiedź
User
Nikc
Choroba dyplomatyczna.
odpowiedź