SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Lidl obniża o 50 proc. ceny produktów, których termin ważności dobiega końca

Sieć sklepów Lidl Polska rozszerza na całą Polskę pilotażowy projekt „Kupuję, nie marnuję” testowany od kilku miesięcy. W jego ramach firma obniża o 50 proc. ceny produktów, których termin ważności zbliża się ku końcowi.

fot. materiały prasowefot. materiały prasowe

Projekt „Kupuję, nie marnuję” ma na celu zapobieganie marnowaniu żywności, która w pełni nadaje się do spożycia. Lidl zaczął go testować w marcu br. w wybranych placówkach. Teraz rozszerza go na wszystkie swoje sklepy w całej Polsce.

Na specjalnie oznaczonych półkach pojawiły się pełnowartościowe produkty, które klienci mogą wykorzystać we własnej kuchni, a których jedyną „wadą” jest zbliżający się termin ważności. Oddanie ich do utylizacji byłoby marnotrawstwem, nie tylko samego produktu, ale również surowców wykorzystanych przy jego produkcji. Dlatego Lidl postanowił je przecenić, a klientów zachęcić do ich kupowania.

Po pół roku prowadzenia pilotażowej fazy projektu „Kupuję, nie marnuję” Lidl Polska wprowadza usprawnienia, tak aby korzystanie z przecenionych produktów było dla klientów jeszcze wygodniejsze.

W strefie „Kupuję, nie marnuję” sprzedawane są – w cenie obniżonej o 50 proc. w stosunku do ceny regularnej -  świeże mięso, drób i ryby, produkty chłodnicze oraz część tzw. suchych artykułów (m.in. chleby pakowane, ciasta), o krótkim terminie przydatności. Przecena tych artykułów pojawi się przed upływem terminu przydatności do spożycia i będzie obowiązywać do jego ostatniego dnia.

Produkty objęte przecenami znajdują się  w miejscu ich standardowej prezentacji, dodatkowo oznaczonych informacją o przecenie i etykietą rabatową (-50 proc.).

- „Kupuję, nie marnuję” to projekt, który cały czas rozwijamy. Zależy nam na możliwie największej optymalizacji łańcucha dostaw i minimalizowaniu marnowania żywności - to problem globalny, z którym każdy powinien się zmierzyć i starać się mu przeciwdziałać. Lidl Polska bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu, minimalizuje wpływ uczestników i procesów w ramach łańcucha dostaw na środowisko naturalne. Jednak pełna optymalizacja łańcucha dostaw jest bardzo trudna i dynamiczna, stąd pomysł na projekt «Kupuję nie marnuję». W uproszczeniu mechanizm projektu polega na tym, że pracownicy w sklepach Lidl na bieżąco sprawdzają terminy przydatności produktów do spożycia, a pełnowartościowe artykuły, których termin jest krótki, zostają objęte specjalną promocją. W ten sposób chcemy edukować naszych klientów i pokazywać, że pełnowartościowe produkty z krótkim terminem ważności mogą jeszcze z sukcesami być wykorzystane w kuchni - podsumowuje Aleksandra Robaszkiewicz, head of corporate communication, Lidl Polska.

Od niedawna sieć Carrefour testuje w wybranych sklepach we Francji promocyjną sprzedaż produktów spożywczych, których termin ważności już upłynął.

Lidl ma obecnie ok. 10,5 tys. sklepów w 32 krajach. W Polsce jest ich ponad 680.

W minionym roku rozliczeniowym Lidl Polska osiągnął wzrost wpływów sprzedażowych o 14,2 proc. do 18,32 mln zł oraz 901,1 mln zł zysku netto (wobec 708,2 mln zł rok wcześniej).

Dołącz do dyskusji: Lidl obniża o 50 proc. ceny produktów, których termin ważności dobiega końca

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Końsument
Odkrycie sezonu. Kaufland obniża ceny nawet 80 procent jak towar jest na wylocie terminowym.
odpowiedź
User
Normalny Facet
Motory, quady, awionetki, helikoptery, samochody z tjuningowanymi wydechami, motolotnie, skutery wodne, motorówki, dmuchawy, piły, kosiarki, sekatory spalinowe - całe to tałatajstwo generujące nadmierny i niepotrzebny hałas powinno zostać przetopione na łyżeczki.

odpowiedź
User
wujek
Czyli utylizacja w naszych brzuchach za 50% ceny :D Taniej niż logistyka wywiezienia jedzenia ze sklepu z powrotem do magazynu a później na wysypisko. Idea super, ale to jedzenie powinno być rozdawane za 10% ceny osobom potrzebującym. Sorry.
odpowiedź