"Newsweek" odpiera zarzuty

"Redakcja lub dziennikarze Newsweeka nie przyjęli pieniędzy od żadnej z firm"

Redaktor naczelny "Newsweek Polska" Tomasz Wróblewski ostro zaprotestował przeciwko informacji podanej wczoraj przez "Rzeczpospolitą". W dzienniku pojawiła się wypowiedź byłego posła SLD Henryka Długosza, który zarzucił "Newsweekowi" korupcję.

- "Newsweek" napisał ten tekst (o lobbingu w pracach nad nowym prawem telekomunikacyjnym - red.) za pieniądze konkretnych firm, a wy go cytujcie! - grzmiał Długosz.

- Redakcja tygodnika "Newsweek Polska" żąda przeprosin od posła Henryka Długosza za publiczne rozpowszechnianie fałszywych informacji z których wynika, że redakcja lub dziennikarze tygodnika przyjęli pieniądze od jednej z firm za napisanie i opublikowanie tekstu w Newsweek Polska 15/03. Naszym zdaniem to obrzydliwe kłamstwo mające odwrócić uwage od prawdziwego problemu. Redakcja żąda od posła Długosza publicznych przeprosin na łamach Rzeczpospolitej gdzie oszczerstwa zostały przytoczone. Redakcja zdecydowana jest podjąć działania prawne, jeżeli poseł Długosz nie przeprosi tygodnika w terminie do 24 maja 2004 roku. - czytany w oświadczeniu wydanym przez redaktora naczelnego tygodnika Tomasza Wróblewskiego.