SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Phil Collins: Not Dead Yet

Pod hasłem "Jeszcze nie umarłem" (Not Dead Yet) odbędzie się trasa koncertowa Phila Collinsa. Muzyk zapowiedział serię pięciu występów w Londynie. Wystąpi również w Niemczech i Francji.

Koncerty odbędą się 4, 5, 7, 8 i 9 czerwca w Royal Albert Hall, 11 i 12 czerwca w Kolonii oraz 18 i 19 czerwca w Paryżu. Sprzedaż biletów rozpocznie się 21 października.

Phil Collins zaprzestał występów na żywo w 2002 roku. Powodem był uraz kręgosłupa, którego nabawił się przez lata gry na perkusji. W 2007 roku wybrał się na minitrasę z Genesis, dał też kilka pojedynczych występów, m.in. na inaugurację tegorocznego turnieju tenisowego US Open.

Anglik wylansował przeboje "In the Air Tonight", "Against All Odds", "Sussudio" czy "Another Day in Paradise". Jest jednym z trzech wykonawców, obok Paula McCartneya i Michaela Jacksona, który sprzedał ponad 100 milionów płyt solo i z zespołem.

26 lutego 2016 roku ukazały się dwie nowe pozycje w ramach serii wznowień płyt Philla Collinsa. Do rąk fanów trafiły reedycje "Hello, I Must Be Going!" oraz "Dance Into The Light". 14 października ukazała się nowa kompilacja artysty "The Singles". Jego regularną dyskografię zamyka zestaw coverów "Going Back" (2010).

Dołącz do dyskusji: Phil Collins: Not Dead Yet

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Genesis
Zamiast kombinować dogadałby się z Rutherfordem, Banksem, Hackettem i Gabrielem, bo lata lecą i to może być ostatnia szansa - zaraz może być jednak dead, zwłaszcza że ile zostało czasu tego nikt nie wie.
Przecież to by była żyła złota, bilety spokojnie mogłyby być po 1000 zł i w Polsce byłaby pełna sala.

Pink Floyd już nie zagra w pełnym składzie, Queen w oryginalnym nie zagra. Oni mają jeszcze szansę, ale ona maleje... Trzeba działać - teraz albo nigdy!
odpowiedź