SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Poseł PiS w TVP Info o LGBT: nie są równi ludziom normalnym. Duda i Brudziński się odcinają, skarga do KRRiT

- Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym - mówił w sobotnim „Studiu Polska” w TVP Info poseł PiS Przemysław Czarnek. Na Twitterze tłumaczył, że te słowa padły w konkretnym kontekście: ekshibicjonistów na ulicach Los Angeles. Słowa posła wywołały burzę, zgłoszono w tej sprawie skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wobec wypowiedzi Czarnka zdystansowali się Andrzej Duda i Joachim Brudziński.

Przemysław Czarnek, fot. TVP InfoPrzemysław Czarnek, fot. TVP Info

W sobotę „Studio Polska” zostało wyemitowano pierwszy raz po przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa. Wraz z Jackiem Łęskim prowadziła je po raz pierwszy Małgorzata Opczowska, która zastąpiła w tej roli Magdalenę Ogórek. Jednym z tematów była przerwana przed czasem rozmowa w piątkowych „Fakty po Faktach” Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z posłem Jackiem Żalkiem.

Żalek stwierdził, że w stwierdzeniu „Polska bez LGBT” chodzi o ideologię. - Nie, jest napisane wyraźnie „Polska bez LGBT” - nie zgodziła się dziennikarka, zaznaczając, że LGBT oznacza ludzi. - To nie są ludzie, to ideologia - stwierdził poseł Porozumienia. - Co pan mówi? Nie proszę pana, to są ludzie - podkreśliła podenerwowana Kolenda-Zaleska. - Są pewne granice, także w tym programie - dodała, dziękując politykowi za rozmowę.

W „Studiu Polska” rozmawiano o tym incydencie. Poseł Przemysław Czarnek pokazał na swoim smartfonie grupę osób obnażających się w miejscu publicznym. Jedna z nich miała genitalia na wierzchu. Jak stwierdził, były to osoby LGBT sfilmowane rok temu na ulicach Los Angeles.

- Skończmy te dyskusje o tych obrzydlistwach LGBT, homoseksualizmie, biseksualizmie, paradach równości. Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnym niemoralnym postępowaniem. Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy z tą dyskusją - powiedział Czarnek. Prowadzący nie zareagowali na te słowa.

W rozmowie z Onetem poseł PiS sprecyzował, że jego słowa odnosiły się ściśle do ludzi przedstawionych na zdjęciu, a nie do wszystkich osób LGBT.  - Na zdjęciu widać wyraźnie obrzydliwe sceny z centrum tego miasta - człowiek roznegliżowany, z widocznymi genitaliami, popija drinka w barze gejowskim na ulicy. I stwierdziłem, że to nie są ludzie normalni – powiedział polityk. W tym samym duchu wypowiedział się też na Twitterze. - W „Studio Polska” pokazałem zdjęcie z LA: człowiek z obnażonymi genitaliami i gołym "biustem" pije drinka w centrum miasta na ulicy. Dla dziennikarza Onet taki uczestnik parady równości to normalny człowiek? Stop demoralizacji, chrońmy dzieci - napisał.

Krytyka od dziennikarzy na Twitterze, skarga do KRRiT

Słowa Przemysława Czarnka na antenie TVP Info wywołała liczne komentarze w mediach społecznościowych. Dziennikarka Kalina Błażejowska poinformowała, że w sprawie słów posła PiS złożyła skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

- To nie jest polemika z poglądami, ale wartościowanie ludzi. Rzecz naganna i niechrześcijańska - skomentował Marcin Makowski z redakcji „Do Rzeczy”. - Widzę, że poseł Czarnek z PiS rozdaje certyfikaty "normalności". Już kiedyś była partia panów, lepszych panów. Wszystko zaczyna się od języka, a u nas szczucie na osoby LGBT już przynosi tragiczne efekty w postaci samobójstw nastolatków LGBT - zatwittowała z kolei Renata Grochal z tygodnika „Newsweek Polska”. Bertold Kittel nazwał słowa Przemysława Czarnka „szokującymi”, a publicysta „Krytyki Politycznej” Jakub Majmurek stwierdził: - Przynajmniej uznanie za szczerość, bo to samo myśli duża część naszego obozu rządowego, tylko się kryguje.

Dziennikarz radia RMF FM, Patryk Michalski napisał z kolei: „Skandaliczne, nie da się oszukiwać, że tu nie chodzi o ludzi. Spirala nienawiści”.

Duda i Brudziński odcinają się od słów Czarnka

Słowa Czarnka skrytykował wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński, szef sztabu wyborczego Andrzeja Dudy. - Niektórym moim kolegom w ferworze ideologicznych sporów emocje odbierają zdrowy rozsądek i padają słowa, które nigdy nie powinny paść. Sam też nie jestem bez winy, ale zawsze, kiedy zdarzy mi się przekroczyć pewne granice staram się przeprosić. Żaden ideologiczny spór, żadne nawet szczere oburzenie nie usprawiedliwia naruszania godności i podważania prawa do szacunku innego człowieka. To, że nie zgadzamy się z taką czy inną ideologią czy afirmacją wyuzdanych postaw, nie daje nam prawa do wykluczania kogokolwiek z naszej wspólnoty narodowej - napisał.

Odpowiedział mu rzecznik prasowy PO Jan Grabiec. - Szanująca się partia wyrzuciłaby takiego buraka jak Czarnek. Jeśli wiceprezes PiS nie wnioskuje o jego wykluczenie, to znaczy, że akceptuje jego stanowisko - skomentował.

Do słów posła Przemysława Czarnka odniósł się też w niedzielę prezydent Andrzej Duda (Czarnek jest członkiem jego sztabu wyborczego). - Wszyscy jesteśmy równi i każdemu należy się poszanowanie dla jego godności. To wartości konstytucyjne. Tak samo jak małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny oraz rodzina, wraz prawem rodziców do wychowania dzieci wg własnych przekonań - napisał prezydent na Twitterze.

- W odpowiedzi na dzisiejszą nagonkę i manipulowanie moją wypowiedzią podkreślam po raz kolejny za Konstytucją RP: Wszyscy bez wyjątku są równi wobec prawa i w godności - zapewnił Przemysław Czarnek w niedzielę wieczorem na Twitterze.

- Nie zmienia to faktu, że nie może być najmniejszej zgody i akceptacji dla zachowań demoralizujących, deprawujących na ulicach miast, takich jak na prezentowanym zdjęciu z LA, do którego odnosiłem moją wczorajszą wypowiedź. Dlatego odcinam się od wszystkich manipulacji dotyczących mojej wypowiedzi i żądam zaprzestania jej zniekształcenia i wyrywania z kontekstu. Jest mi przykro, że w ten sposób celowo przypisuje mi się intencje, których nigdy nie miałem - dodał poseł PiS.

W październiku 2019 roku Rafał Lipski, działacz Inicjatywy Polskiej startujący do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej, został wyproszony przez Magdalenę Ogórek i Jacka Łęskiego pod koniec odcinka „Studia Polska”. Między prowadzącymi a gościem wywiązała się sprzeczka, po tym jak zarzucił im, że szczują na osoby LGBT. Lipski wyszedł ze studia, a Jacek Łęski na Twitterze skomentował, że zarówno on sam, jak i Magdalena ogórek zostali zaatakowani przez polityka Koalicji Obywatelskiej.

Według danych Nielsen Audience Measurement od 5 stycznia do 26 października ub.r. „Studio Polska” oglądało średnio 603 tys. osób, co dawało TVP Info 5,36 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów.

Dołącz do dyskusji: Poseł PiS w TVP Info o LGBT: nie są równi ludziom normalnym. Duda i Brudziński się odcinają, skarga do KRRiT

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Alex
Ostatnie wydarzenia jasno pokazują kto jest prześladowaną grupą społeczną, a co zbrodniczą ideologią (PiS).
odpowiedź