Aktor tłumaczy, że realizacja filmu jest sama w sobie sporymwyzwaniem, dlatego stara się nie komplikować życia kolegom z planui twórcom kinowych projektów.
- Trudny? Ja? W porównaniu z innymi jestem bardzo ugodowy -podkreśla De Niro. - Kręcenie filmów to ciężki kawałek chleba, więcdlaczego miałbym utrudniać ludziom pracę? Nigdy nie miałem problemuz uznaniem autorytetu na planie. Nawet jeśli nie zgadzam się zreżyserem, dalej robię to, co do mnie należy.
3 października odbędzie się amerykańska premiera filmu "WhatJust Happened?" z Robertem De Niro w jednej z głównych ról.
