Trwa bitwa o pocztę elektroniczną

PO zgłosi poprawkę do ustawy Prawo telekomunikacyjne, nad którą pracuje Senat, precyzującą, że usługa poczty elektronicznej nie może być rozumiana jako usługa telekomunikacyjna - zapowiedział poseł Tadeusz Jarmuziewicz.

Jak stwierdzili obecni na spotkaniu przedstawiciele polskich portali, główną konsekwencją uznania poczty elektronicznej za usługę telekomunikacyjną byłaby konieczność zawierania przez portale pisemnych umów z jej użytkownikami.

Oprócz tego portale byłyby zobowiązane uiszczać dodatkowe opłaty - m.in. na Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Dodatkowe obowiązki wymagałyby od portali zaangażowania infrastruktury i środków finansowych, którymi nie dysponują.

W Polsce z internetu korzysta ok. 7 milionów osób. Polskie portale boją się, że internauci zniechęceni dodatkowymi formalnościami zrezygnują z ich usług na korzyść portali zagranicznych.

"Otwarcie konta na Yahoo trwa 30 sekund i jest poza zasięgiem polskiej jurysdykcji" - tłumaczył Jarmuziewicz.

Ministerstwo Infrastruktury stoi na stanowisku, że obecne zapisy w ustawie jednoznacznie odgraniczają usługę poczty elektronicznej od usług telekomunikacyjnych i nie widzi potrzeby ich zmiany.

Przedstawiciel portalu Onet.pl Ryszard Garnczarski zacytował jednak opinię biegłego prawnika prof. Stanisława Piątka, według którego odgraniczenie usług poczty mailowej od usług telekomunikacyjnych nie wynika jednoznacznie z ustawy Prawo telekomunikacyjne, a zapisy na ten temat mogą być różnie interpretowane.

"Dopóki w treści ustawy nie ma jednoznacznego zapisu nie mamy pewności interpretacyjnej. Już dziś dysponujemy dwoma przeciwstawnymi interpretacjami zapisów ustawy" - podkreślał Mariusz Kuziak z portalu Interia.pl.

Sejm uchwalił nowe Prawo telekomunikacyjne 18 czerwca. Za ustawą głosowało 379 posłów, przeciw sześciu, trzech wstrzymało się od głosu. W trzecim czytaniu ustawy Sejm rozpatrzył ponad 70 poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu.

Obecnie ustawa znajduje się w Senacie.