SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ministerstwo Kultury nie podaje, kiedy ujawni projekt ustawy o dekoncentracji w mediach. „Analizujemy jeszcze możliwości”

Projekt ustawy o dekoncentracji kapitału w mediach nie jest jeszcze gotowy. - Gotowe są natomiast pewne rozwiązania, które chcielibyśmy w nim zastosować - mówi Wirtualnemedia.pl koordynujący prace nad ustawą wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Paweł Lewandowski. I to one czekają na polityczną decyzję.

Paweł Lewandowski w rozmowie z Wirtualnemedia.pl potwierdza: projekt ustawy o dekoncentracji kapitałowej w mediach zostanie przedstawiony rządowi wczesną jesienią br., choć konkretnego terminu jeszcze nie ma. Kiedy ustawa zostanie uchwalona? - Proszę brać pod uwagę, że na sam proces legislacyjny potrzeba 1,5 do 2 miesięcy -mówi Lewandowski, dając w ten sposób do zrozumienia, że prace ustawodawcze mogą przeciągnąć się do wiosny 2018 r.

Dekoncentracja kapitału w mediach jest jedną z najważniejszych ustaw, jakie jesienią mają zostać uchwalone z inicjatywy obozu rządzącego. Projekt powstaje w ministerstwie kultury i dziedzictwa narodowego, pod kierownictwem wiceministra Pawła Lewandowskiego. Współpracują przy nim eksperci Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Urzędu Konkurencji i Konsumentów.

Na początku lipca Jarosław Kaczyński na kongresie PiS powtórzył zapowiedź zmian w tym zakresie. - W wielu państwach europejskich obowiązują przepisy dekoncentracyjne. Wprowadzimy je dla dobra Polski, dla dobra obywateli, dla tego, żeby byli obywatelami naprawdę, obywatele mają wybór - mówił szef PiS.

We wrześniu wiceminister Jarosław Sellin zrelacjonował dla Radia ZET zaawansowanie prac nad projektem tej ustawy. - Projekt dekoncentracji jest już gotowy, czeka tylko na decyzję polityczną - powiedział. Dodał też, że nowe prawo „nie będzie naruszać unijnych przepisów dotyczących swobodnego przepływu kapitału”.

Tymczasem pracujący nad zmianą prawa w tym zakresie Paweł Lewandowski mówi nam coś innego: - Projekt ustawy nie jest jeszcze gotowy. Gotowe są natomiast pewne rozwiązania, które czekają na decyzję polityczną. Decyzja będzie dotyczyła tego, które z nich należy wybrać, żeby je zaimplementować do ustawy. Minister Jarosław Sellin mówiąc o „gotowej ustawie” użył pewnego skrótu myślowego, który należy sprostować - tłumaczy wiceminister kultury.

Jakie są to rozwiązania? Tego minister Lewandowski nie chce nam zdradzić, zaznaczając, że należy poczekać na gotowy projekt. - On pojawi się, zostanie przekazany rządowi wczesną jesienią, tak, jak obiecałem. Nie podam dokładnego terminu. W tej chwili jesteśmy na etapie analizowania możliwości, które chcielibyśmy tam zastosować. Jak się na coś zdecydujemy - zaimplementujemy to do projektu.

Lewandowski w rozmowie z wPolityce.pl mówił, że w przepisach będą zapisane inne wskaźniki koncentracji kapitałowej. - Posługujemy się indeksami, a nie procentami. Przykładem wskaźników może być indeks Giniego, czyli miara koncentracji rozkładu zmiennej losowej. To najbardziej klasyczny indeks, który zawiera wartości od 0 do 1, np. 0,1, 0,2, 0,25. Oczywiście indeks Giniego to tylko przykład, nie odnosi się do ustawy, ani do dekoncentracji mediów, ale mniej więcej pokazuje kierunek naszego myślenia - opisał.

- Będziemy posługiwać się istniejącymi w prawie, ekonomii czy nauce o konkurencji indeksami dotyczącymi dekoncentracji. Występuje ich kilkanaście, w zależności od przyjętej metodologii - zapowiedział. Zaznaczył, że w projekcie będą też zawarte przepisy dotyczące tzw. koncentracji krzyżowej, czyli sytuacji w której dana firma ma duże udziały nie w całym rynku, ale niektórych mediach.

Niektóre z zagranicznych koncernów obecnych w naszym kraju skrytykowały zapowiedzianą dekoncentrację (określaną też mianem repolonizacji). Mathias Doepfner, CEO w Axel Springer, porównał je do przepisów wprowadzonych ponad rok temu w Rosji, które skłoniły m.in. Axel Springer, CNN i Edipress do wycofania się z tego kraju.

Przepisy zostaną zgłoszone do Sejmu jako projekt rządowy. Oznacza to, że prace nad nimi obejmą konsultacje społeczne.

Dołącz do dyskusji: Ministerstwo Kultury nie podaje, kiedy ujawni projekt ustawy o dekoncentracji w mediach. „Analizujemy jeszcze możliwości”

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
widz555
Kluczowa dla rynku medialnego rynku ustawa powstaje w atmosferze tajemnicy i bez konsultacji. Chociaż zapewne Amerykanie trzymają rękę na pulsie. Nie po to kupowali by teraz oddawać byle komu za ułamek wartości. I może w nich nadzieja, że może chociaż z nimi będą się liczyć.
odpowiedź
User
rozbawiony socjalistami z piSSu
A po co ujawniać? Niech tajny będzie. W nocy uchwalić i nie pozwolić czytać jak dawniej Biblię. Jeszcze by gorszy sort poczytał i układ by blokował :D
odpowiedź
User
zoo
nie no panowie nie spodoba sie to przywodcy polskiej lewicy Pani Merkel. Pani Merkel juz szykuje swoich poddanych lewaków do ataku
odpowiedź