SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Czabański do Holeckiej: pani się nie boi ataków na media publiczne, stajemy za wami murem

- My stajemy za wami murem, chcemy tych zmian w mediach publicznych, będziemy tych zmian bronić i nie odstąpimy od was - powiedział Krzysztof Czabański, poseł PiS i szef Rady Mediów Narodowych, w „Gościu Wiadomości”, komentując ataki na dziennikarzy mediów publicznych. Natomiast media prywatne skrytykował za fake newsy o rządzie i przemilczanie wydarzeń takich jak „Polska pod Krzyżem”.

W sobotnim wydaniu „Gościa Wiadomości” Krzysztof Czabański został zapytany przez Danutę Holecką o ataki środowisk opozycyjnych na media publiczne i ich dziennikarzy. Poseł przypomniał, że sam doświadczył podobnych ataków na swoje biura poselskie (w lipcu ub.r. na kilku z nich namalowano napisy „PZPR”, natomiast dziennikarze Piotr Pytlakowski i Wojciech Fusek z trzema innymi na jednym z biur umieścili kartki z napisem „PZPR” na biurze poselskim Krzysztofa Czabańskiego i sami zawiadomili o tym policję).

„Pani się nie boi, pani Holecka”

- To na pewno ma wywrzeć presję - powiedział Czabański o atakach na pracowników mediów publicznych. - Z drugiej strony jak dziennikarze mediów publicznych mi o tym mówią, bo to już nieraz się zdarzało, odpowiadam tak: my stajemy za wami murem, jesteśmy za tymi zmianami, chcemy tych zmian w mediach publicznych, będziemy tych zmian bronić i nie odstąpimy od was - zapewnił.

- W związku z tym takie starowarszawskie powiedzenie mogę tu zacytować: „Pani się nie boi, pani Holecka, pani się nie boi” - dodał szef Rady Mediów Narodowych. Danuta Holecka odpowiedziała ze śmiechem: „Nie boję się”.

Sama Holecka była ostro krytykowana w „Gościu Wiadomości” przez polityków opozycji. Na początku czerwca szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zarzuciła „Wiadomościom” i TVP manipulacje w stylu Urbana i Goebbelsa na temat opozycji. - Jesteśmy w telewizji publicznej, jest to telewizja finansowana z podatków, ponieważ macie wpłatę z budżetu, oraz z abonamentu wszystkich Polaków. W związku z tym powinniście być obiektywni. Nie jest wam wstyd, że jesteście tak manipulujący? - zapytała Holecką. Zarzuciła dziennikarce, że zadaje manipulujące pytania. - To ja powiem w ten sposób: nie jest pani wstyd, że pani kłamie? - spytała Lubnauer.

Pod koniec kwietnia Danutę Holecką skrytykował w rozmowie poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski. - To jest amatorska publiczna telewizja informacyjna. Pani została szefową „Wiadomości” (Holecka objęła to stanowisko z początkiem maja br. - przyp.), ja bym panią natychmiast zwolnił - stwierdził. - Jak będzie miał pan okazję, to pan ro zrobi - odpowiedziała dziennikarka.

Natomiast w połowie lipca Robert Mazurek w „Plusie Minusie”, weekendowym wydaniu „Rzeczpospolitej”, w liście otwartym do Danuty Holeckiej zarzucił „Wiadomościom” prymitywną propagandę. - Wiem, jesteś, Danuto na wojnie, a wtedy nie czas na ironię. Front nie sprzyja ani dobrotliwej ironii, ani złośliwemu szyderstwu, ani wyrafinowanemu sarkazmowi. Nie sprzyja też dystynkcji w rozumowaniu, stąd Dulkiewicz i Trzaskowski muszą się kojarzyć ze zgliszczami, a Bodnar jest złowrogim typem z bachorem - hersztem bandy - wytknął publicysta.

Holeckiej i „Wiadomości” bronił Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. -  Gdybym chciał się dostosować do stylistyki tego „listu otwartego” musiałbym zapytać: Panie Robecie Mazurek, kto Panu kazał napisać te wynurzenia spod śmietnika (wiadomo do czego nawiązuję) szef Niemiec czy szef z czerwonoarmijnym rodowodem? - spytał Mazurka na Twitterze.

Natomiast szefowa „Wiadomości” odpowiedziała publicyście w liście otwartym. - Ustawiasz się z tłumem innych w pozycji cenzora i arbitra tego, co jest w mediach publicznych właściwe, a co nie. Zaczynasz mówić tym samym głosem, co Agnieszka Kublik i Tomasz Lis, którzy przez lata mieli absolutny monopol na tzw. prawdę. Czy tak bardzo chcesz zostać przytulony przez ten salonowy establishment, że musisz się im przypodobać? - spytała dziennikarka. - Nie rozumiem dlaczego rozbicie przez „Wiadomości” TVP informacyjnego kartelu, który w III RP decydował o przekazach dnia, wywołuje w Tobie aż taką frustrację. Pierwszy raz od lat Polacy mają szansę zobaczyć rzeczywistość, która nie jest autoryzowana na Czerskiej. To chyba dobrze, że tak jest, nie uważasz? - dodała.

W felietonie tydzień później Robert Mazurek wytknął Danucie Holeckiej, że od ponad 25 lat pracuje w Telewizji Polskiej. - Zaraz, zaraz, czy Ty aby przez ostatnie ćwierć wieku, całe swe zawodowe życie, nie pracowałaś w pocie czoła w tymże „kartelu informacyjnym”? Tym samym, który teraz pieczołowicie burzysz? Nie byłaś aby prezenterką wrażych „Wiadomości”, nie prowadziłaś programów w Komorowski Info, a pardon, formalnie to było TVP Info? To nie Ty wciskałaś Polakom ów „autoryzowany na Czerskiej” przekaz? - spytał Holecką. - Jeśli nie Ty, to był to ktoś łudząco podobny - ironizował.

Od początku 2016 roku, kiedy w mediach publicznych nastąpiły bardzo duże zmiany, zdarzały się też fizyczne ataki na ich dziennikarzy. Na początku lutego br. grupa protestujących przed siedzibą redakcji informacyjnych i publicystycznych TVP skandowała obraźliwe hasła wobec Magdaleny Ogórek i starała się uniemożliwić jej wyjechanie samochodem, musieli interweniować policjanci. Skrytykowało to wielu dziennikarzy i niektóre firmy medialne, m.in. TVN, a także premier Mateusz Morawiecki.

Dziennikarze TVP byli też atakowani, kiedy relacjonowali demonstracje opozycji. W grudniu 2017 roku podczas manifestacji przed Sejmem. Franciszek J., znany z wielu protestów opozycji, krzyczał do dziennikarki i operatora „W tyle wizji”, domagając się, żeby sobie poszli i obrażając ich. Niedługo potem został zatrzymany przez policję, postawiono mu zarzuty dotyczące tego zajścia, a także posiadania dwóch sztuk broni bez pozwolenia. W lipcu 2017 roku Michał Rachoń został zaatakowany przez uczestnika kontrmanifestacji do obchodów miesięcznicy smoleńskiej. - Fizyczne ataki na dziennikarza wykonującego swoje obowiązki są jaskrawym naruszeniem zasady wolności słowa - skomentowało ten incydent Centrum Monitoringu Wolności Prasy.

Czabański: media komercyjne przemilczały „Polskę pod Krzyżem”

W sobotnim „Gościu Wiadomości” Krzysztof Czabański jako znakomity przykład wypełniania przez media publiczne swojej misji podał obszerne relacje z akcji „Polska pod Krzyżem”, która odbyła się w sobotę. https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/polska-pod-krzyzem-akcja-modlitwa-14-wrzesnia-transmisje-w-tvp-i-polskie-radio

- Zaangażowanie mediów publicznych w relacje z tego wydarzenia, towarzyszenie medialne, dziennikarskie temu wydarzeniu, pokazuje, jaka zmiana nastąpiła w mediach publicznych. Myśmy tę zmianę obiecywali cztery lata temu w kampanii wyborczej. To symboliczne ukoronowanie tej zmiany - podkreślił szef Rady Mediów Narodowych.

Zauważył, że w największych portalach internetowych nie eksponowano wczoraj informacji o tym wydarzeniu. Danuta Holecka dodał, że w jednym nawet kpiono z tej akcji.

- Przypomnijcie sobie media publiczne sprzed czterech lat i wyobraźcie sobie, że przestajemy je dalej reformować, bo wybory wygrywa opozycja. Czyli wracają tamte stare media, to znaczy macie jeden przekaz medialny, taki jak w tych dzisiejszych portalach, o których wspominaliśmy, na jedną modłę - dodał Krzysztof Czabański. - Gdzie trzystu czy stuosobowa parada równości w Szczecinie, z aktywistami z Niemiec, będzie fetowana pod niebiosa, a akcja „Polska pod Krzyżem” będzie zapomniana, przemilczana - zaznaczył.

Według Czabańskiego media publiczne po zmianach zainicjowanych przez obecny rząd zaczęły bronić polskich interesów narodowych. - To przekierowanie mediów publicznych na interesy polskie, na to żeby okazywały te interesy i broniły ich, na polską rację stanu, przekierowanie na Polaków. To nie jest sprawa tylko jakiegoś pluralizmu, to sprawa o wiele głębsza - kulturowa, cywilizacyjna - zapewnił.

- Media mają być forum do wymiany opinii, poglądów rzeczowych, argumentów, do tego żebyśmy na przykład nad programami o przyszłości Polski rozmawiali, opozycja z rządem, próbując wypracować coś najlepszego - ocenił. - Bo to nie jest tak, że obóz władzy ma zawsze najlepsze pomysły, które nie wymagają korekty. Zawsze dyskusja merytoryczna się przyda - czy w komisjach sejmowych czy na forum medialnym. No niestety jeżeli mamy taki rynek mediów, jaki mamy, i taką opozycję, to ta dyskusja jest mocno zubożona - tłumaczył szef RMN.

„Nasze media publiczne z rzeczową rozmową o przyszłości Polski”

Danuta Holecka wytknęła niektórym mediom, że w ostatnich dniach przeinaczyły wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącą podwyżki składki na ZUS. - Więc gdyby nie było takiej narracji, tego co powiedział premier, to byśmy mieli tylko taką narrację - stwierdziła.

- Ze mnie się kiedyś wyśmiewano, za to że powiedziałem, że media publiczne to miejsce, gdzie rząd powinien mieć możliwość wyłożenia swoich racji. Oczywiście to przeinaczono - że to mają być tuby rządowe. Nie o to chodzi. Ale każda władza musi mieć miejsce, gdzie może uargumentować swoje decyzje i pokazać ich przesłanie - skomentował to Krzysztof Czabański.

Zwrócił uwagę, że niedawno w jednej z gazet po konwencji PiS-u pojawiła się informacja, jakoby w przyszłym roku nie została już wypłacona trzynasta emerytura. - Nie sądzę, że to jest błąd. To świadome wprowadzanie w błąd opinii publicznej, taka dosyć brzydka propaganda - ocenił. - Tak samo jak 100-procentowy wzrost składek ZUS, żeby przedsiębiorcy zwłaszcza teraz ulegali presji - dodała Danuta Holecka.

Spytała też przewodniczącego Rady Mediów Narodowych, dlaczego w ogóle potrzebne są media publiczne. - Proszę popatrzeć na relacje z kraju: gdzie są relacje istotne, o sprawach ważnych, interesujących wszystkich i takich, które będą współdecydowały o przyszłości, a gdzie są jakieś „michałki”, nieprawda, gdzie są jakieś żarciki z tego, co się dzieje, gdzie jest wykpiwanie obywateli, mówienie, że na PiS to głosuje hołota itd. No gdzie to jest? A proszę to porównać z naszymi mediami, mediami publicznymi, gdzie może pani znaleźć rzeczowe uzasadnienie takich a nie innych decyzji oraz rzeczową rozmowę o przyszłości Polski - stwierdził Krzysztof Czabański.

- Bo przecież program Prawa i Sprawiedliwości teraz w czasie kampanii będzie dyskutowany z wyborcami i on na pewno będzie skorygowany, poprawiony w swoich różnych elementach, żeby później był jeszcze lepszy w realizacji - zaznaczył. - A tak jak żeśmy przyrzekali reformę mediów publicznych i dokonaliśmy tego, jak szereg innych przyrzeczeń wypełniliśmy, to jak teraz coś obiecamy, to można nam w ciemno wierzyć, że zrobimy to w nowej kadencji, o ile nasz mandat będzie przedłużony - zapowiedział szef RMN.

Czabański zapowiadał już obronę mediów publicznych

W kwietniu br. pojawiły się nieoficjalne informacje (jako pierwszy podał je Onet), że przy Platformie Obywatelskiej utworzono nieformalny zespół, który pracuje nad koncepcją zmian w mediach publicznych po ewentualnym przejęciu władzy przez obecną opozycję. Według ustaleń portalu Wirtualnemedia.pl rozważanych jest co najmniej kilka wariantów, z których część zakłada „opcję zero”, czyli całkowitą likwidację Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i ośrodków regionalnych.

Krzysztof Czabański w wywiadzie w radiowej Jedynce zapowiedział wtedy obronę obecnego stanu mediów publicznych. - Chciałem powiedzieć jasno i wyraźnie wszystkim pracownikom mediów publicznych: będziemy bronić mediów publicznych jak niepodległości, będziemy was bronić - stwierdził. - A popatrzcie, kto chce zlikwidować wasze miejsca pracy i dlaczego, czym się kieruje. My się kierujemy dobrem całego społeczeństwa, w tym sensie, że społeczeństwo musi mieć media, które nie są zależne od jednej grupy politycznej - dodał Czabański.

Dołącz do dyskusji: Czabański do Holeckiej: pani się nie boi ataków na media publiczne, stajemy za wami murem

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ewa
Towarzysz Czabański mentalnie wraca do lat swojej młodości
odpowiedź
User
widz555
Czas na masówki w Spółkach Skarbu Państwa potępiające wrogów dobrej zmiany.
odpowiedź
User
Dość TVP nie PiS
Podla baba zawsze tam kłamią nie oglądam TVP wiadomości strasznie się ogląda
odpowiedź