Bankructwa w budowlance będą rzutowały na wynik finansowy banków

 – To, co się stało w maju i w czerwcu pokazało, że kredyty stanowią dla sektora budowlanego pewien problem, jeśli chodzi o polski sektor bankowy – mówi Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.

W połowie tego miesiąca sąd ogłosił upadłość PBG, lidera branży budowlanej, który wybudował m.in. Stadion Narodowy. Bezpośrednią przyczyną decyzji o ogłoszeniu upadłości przez spółkę miały być przeciągające się rozmowy z bankami na temat finansowania firmy.

W podobnej sytuacji jest więcej budowlanych przedsiębiorstw. Polski Związek Pracodawców Budownictwa alarmuje, że będą upadały kolejne firmy. Zaś w wyniku zapaści branży, pracę w tym sektorze może stracić nawet 150 tys. osób.

 – Prawdopodobnie w czerwcu banki wytworzą zwiększone odpisy aktualizacyjne, z uwagi na decyzje sądów i wnioski o upadłość, co wpłynie na zmniejszenie wyniku finansowego. Będzie to miało oczywiście wpływ na zmniejszenie dynamiki tempa wzrostu dodatniego dochodu w banku – uważa Andrzej Jakubiak.

KNF podaje, że 2011 rok był rekordowy dla sektora bankowego – „odnotowano silny wzrost zysku netto”, a mianowicie o 37,5 proc. (z 11,4 mld zł w 2010 r. do 15,7 mld zł w 2011 r.). I mimo, że początek br. również należał do udanych – maj banki zamknęły zyskiem w wysokości 6,6 mld zł wobec 6,2 mld zł w maju ub.r. – to czerwiec przyniósł negatywne informacje z rynku budowlanego. 

Przewodniczący KNF uspokaja, że sytuacja ustabilizuje się. 

 – Nie doprowadzi to do żadnych dramatycznych wydarzeń, ale oczywiście będzie rzutowało na wynik finansowy – wyjaśnia.

Dlatego KNF rekomenduje bankom wzmacnianie bazy kapitałowej. Sytuacja w budowlance może wywołać zaburzenia w rynkach finansowych i wpływać na pogorszenie sytuacji finansowej części klientów banków. W związku z tym, przewodniczący Komisji wydał placówkom zalecenie ograniczenia wypłat z zysku za 2011 rok. Ma to wzmocnić ich bazę kapitałową oraz zwiększyć zdolność do poradzenia sobie z nieoczekiwanymi stratami.