Przewiduje się, że BBC otrzyma 3,673 mln funtów dochodu z opłat licencyjnych i 1,865 mln funtów z innych źródeł. Po uwzględnieniu kosztów operacyjnych pozostawia to deficyt w wysokości 352 mln GBP na rok.
„Budżet 23/24 został ustalony w okresie wyjątkowej niestabilności gospodarczej” – wyjaśnia BBC w swoim planie rocznym. Istnieją ambicje rozszerzenia działalności komercyjnej w celu zapewnienia „zrównoważonej jakości zarobków”.
Rynek transmisji strumieniowej
Pomimo ciągłego podekscytowania usługami przesyłania strumieniowego, plan przypomina nam, że „brytyjscy widzowie nadal spędzają więcej czasu na oglądaniu telewizji BBC i iPlayera niż Netfliksa, Disney+ i Amazon Prime Video razem wziętych”. Średnio tygodniowo do iPlayera loguje się 15 milionów kont.
Biorąc pod uwagę rynek transmisji strumieniowej, plan zakłada, że: „Spowolnienie wzrostu mediów subskrypcyjnych może sygnalizować szansę na bezpłatne alternatywy, takie jak usługi na żądanie (np. iPlayer i ITVX). W szczególności spodziewamy się dalszego wzrostu AVOD (reklama wideo na żądanie) i większej liczby usług FAST (bezpłatna telewizja z reklamami), które zapewniają konsumentom oglądanie zarówno na żywo, jak i na żądanie”.
Nowe kanały i oszczędności
Znacząca zmiana w działaniu BBC nastąpiła w związku z inauguracją działalności nowego kanału BBC News, który został uruchomiony z dwoma oddzielnymi wersjami: dla odbiorców w Wielkiej Brytanii i na całym świecie. News Channel ma być oparty na bieżących i najświeższych wiadomościach, zintegrowany z zespołem BBC Online Live and Breaking.
BBC News powstało z połączenia krajowej stacji BBC News Channel z międzynarodowym BBC World News. To część planu oszczędnościowego ogłoszonego przez BBC w maju ub.r. Nowy kanał informacyjny obejmuje swoim zasięgiem zarówno publiczność brytyjską, jak i międzynarodową. BBC planuje oferować oddzielne transmisje dla widzów na Wyspach. Natomiast reklamy będą emitowane tylko poza Wielką Brytanią. BBC News w ciągu dnia i wieczorem nadaje z Londynu, a w nocy z Waszyngtonu i Singapuru. Kanał dopiero co wystartował.
Jak już wcześniej ogłoszono, zmniejszy się również ilość treści emitowanych po raz pierwszy w BBC Four. Zamiast tego BBC skupi się na stworzeniu mniejszej liczby programów artystycznych i muzycznych o wyższej wartości dla BBC Two.
Plany na przyszłość
„Tych trudnych wyborów będzie więcej w tym roku, ale dokonamy ich, stawiając publiczność na pierwszym miejscu, równoważąc potrzeby tych, którzy coraz częściej konsumują treści online, z tymi, którzy nadal konsumują głównie za pośrednictwem usług nadawczych. Jednak wchodzimy w ten rok w dobrej sytuacji finansowej oraz z oszczędnościami i ograniczeniami inflacji, które pomogą nam przetrwać drugi rok rozliczenia [opłaty licencyjnej]” – poinformowało BBC.
BBC stwierdziło również, że „konieczne jest rozpoczęcie planowania przyszłości opartej wyłącznie na Internecie”, ponieważ ponad 90% populacji Wielkiej Brytanii korzysta obecnie regularnie z Internetu.
„Przyszłość dystrybucji telewizji i radia, oparta wyłącznie na Internecie, której podstawą jest nadawanie publiczne, stwarza ogromną szansę na przyniesienie korzyści branży i odbiorcom poprzez umożliwienie poprawy usług, zapewnienie większego wyboru i zwiększenie adaptacji cyfrowej” – napisano.
„Internet nie jest jednak jeszcze dostępny dla wszystkich – 6% gospodarstw domowych nie ma dostępu do internetu w domu, a kolejne 5% korzysta wyłącznie z internetu mobilnego. Około 12 milionów dorosłych w Wielkiej Brytanii nie ma umiejętności cyfrowych, a 4,5 miliona nigdy nie korzystało z internetu. Jeśli Wielka Brytania ma w pełni wykorzystać ogromne możliwości oferowane przez łączność internetową i ostatecznie przejść na dystrybucję całkowicie online, musi zapewnić każdemu dostęp do internetu i umiejętności niezbędne do korzystania z niego” – czytamy w planie rocznym BBC.
„Dystrybucja internetowa zapewnia lepszy sposób na głębszy kontakt z odbiorcami i zapewnia lepszą obsługę, niż pozwala na to transmisja. Uważamy, że powinniśmy wspólnie zacząć planować wyłączenie transmisji, aby upewnić się, że będzie to działać dla wszystkich. Musimy współpracować z szeroko rozumianą branżą medialną, dostawcami infrastruktury internetowej i nadawczej, rządem, organami regulacyjnymi i innymi, aby zaplanować pozytywną przyszłość online. Każdy powinien mieć dostęp do treści online, także ci, którzy nie są jeszcze podłączeni” – konkluduje brytyjski nadawca publiczny.
