Z kolei dynamika wynagrodzeń zwiększyła się w maju do 3,8 proc. w skali roku z 3,4 proc. w poprzednim miesiącu. – Nawet bez szczegółowego rozbicia danych uważamy, że trend wzrostu płac w przetwórstwie przemysłowym, które jest sekcją najbardziej wrażliwą na zmiany koniunktury, obniża się, natomiast czynnikiem, który spowodował podwyższenie tempa wzrostu płac był efekt bazowy z ubiegłego roku – mówi Marcin Mazurek, analityk BRE Banku. Trend ten będzie się obniżał w kolejnych miesiącach. W tej sytuacji realny wzrost wynagrodzeń pozostanie zbliżony, a nawet niższy od zera, co w połączeniu ze spadkiem zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw odbije się negatywnie na konsumpcji w tym i prawdopodobnie również przyszłym roku.
Dane o płacach i zatrudnieniu są kolejnymi po danych o inflacji oraz po wypowiedzi prezesa NBP Marka Belki, które w opinii uczestników rynku sugerują złagodzenie stanowiska RPP. W konsekwencji rentowności obligacji spadły praktycznie na całej krzywej w zakresie 2-10 lat o około 2-3 punkty bazowe. Doskonałym uzupełnieniem bieżącej serii słabszych danych może być jutrzejsza publikacja produkcji przemysłowej – eksperci BRE szacują, że może być nawet ujemna. Coraz bardziej wyraźne sygnały spowolnienia oraz oddalenie ryzyka znacznego skoku inflacji sugerują, że Rada Polityki Pieniężnej prawdopodobnie będzie chciała poczekać do czasu kolejnych publikacji i tym samym może mniejszą wagę przyłożyć do projekcji inflacyjnej. Jako że na czerwcowym posiedzeniu nie padła zapowiedź podwyżki stóp, RPP pozostawi ją raczej na niezmienionym poziomie w lipcu. – Nie spodziewamy się także, że zaryzykuje jakiekolwiek próby sugestii zmiany stóp na posiedzeniu wrześniowym, gdyż mogłoby być to posunięcie niezręczne z punktu widzenia komunikacyjnego, ze względu na długi okres pomiędzy posiedzeniami – mówi Ernest Pytlarczyk. – We wrześniu z kolei spowolnienie gospodarcze będzie naszym zdaniem trudne do zakwestionowania, nawet przez najbardziej jastrzębich członków RPP. To z kolei uprawdopodabnia scenariusz, że majowa podwyżka była ostatnią w tym roku – dodaje ekonomista.












