Polski rynek streamingu w najbliższym czasie czeka kolejne przetasowanie, tym razem związane z zapowiedzianą premierą serwisu Max w naszym kraju. Na papierze chodzi tylko o rebranding już istniejącego serwisu HBO Max, który z kolei kilka lat wcześniej zastąpił HBO GO, ale w praktyce zmiana nazwy oznacza też sporo nowości i ciekawostek.
W dniu premiery w Polsce na Max będzie dostępne ponad 1,5 tys. godzin treści, platforma pozwoli też na streaming ponad 25 stacji telewizyjnych. Ponadto przy okazji ogłoszenia daty premiery na 11 czerwca firma zapowiedziała, że nadal ma zamiar podtrzymywać mocną ofertę polskich produkcji. Na tą chwile mowa o 15 tytułach, które powstaną w ciągu dwóch lat. Co ciekawe, dwa dni później ogłoszono kolejną mocną zapowiedź, choć tym razem dotyczącą rynku amerykańskiego.
Disney+ i Max w ramach jednej oferty
Jak informują amerykańskie media branżowe takie jak Variety i Hollywood Reporter, Disney i Warner Bros. Discovery zdecydowały się na współpracę o niespotykanych wcześniej rozmiarach. W trakcie nadchodzącego lata (dokładna data nie została na razie podana) oba koncerny wystartują z połączoną ofertą na swoje serwisy streamingowe: Hulu, Max oraz Disney+.
Pakiet trzech usług będzie można zakupić na stronie internetowej każdego z trzech dostawców treści. Po jego nabyciu użytkownicy będą mogli korzystać z każdego trzech serwisów. Disney i WBD nie planują stworzenia wspólnej platformy, z dostępnych w ramach oferty treści Hulu, Disney+ i Max będzie więc trzeba korzystać tak jak do tej pory. W swoim komunikacie firmy nie ujawniły ponadto ceny za pakiet.
Warner Bros. Discovery i Disney sięgają po fanów sportu
Paczka trzech serwisów VOD będzie dostępna w dwóch wersjach - z reklamami i bez reklam - które będą różnić się poniesionym przez użytkownika kosztem. Na więcej szczegółów przyjdzie nam jednak jeszcze trochę poczekać. Co ciekawe, przy tej okazji Warner Bros. Discovery i Disney zapowiedziały stworzenie kolejnego pakietu we współpracy z Fox Corp. Chodzi o ofertę streamingu sportowego, która ma z kolei ruszyć na jesieni.
Do tej pory Disney niechętnie patrzył na współpracę tego typu z innymi gigantami rynku telewizyjno-streamingowego. Zamiast tego firma stawiała na własny pakiet łączący w sobie Disney+, Hulu oraz ESPN+. Niedostępne w naszym kraju Hulu było bardziej chętne do nawiązywania kontraktów tego typu (przynajmniej dopóki firma zarządzana przez Boba Igera nie przejęła pakietu większościowego), dzięki czemu na platformie można było nabyć subskrypcję serwisów Max i Paramount+ z Showtime. Na ten moment nic nie wskazuje, by pakiet Disney+ z Hulu i Max miał być dostępny poza USA.
