Facebook chce nadawać reklamy w internetowej telewizji. „To musi się udać”

Informacje na temat reklamowych planów Facebooka dostarczył serwis Recode opierając się na własnych źródłach w serwisie.

Według tych doniesień Facebook chce poszerzyć obszary, w których będzie mógł zamieszczać reklamy i czerpać z nich przychody. Na razie serwis nawiązał współpracę z A+E i Tubi TV - wydawcami dwóch aplikacji przeznaczonych do oglądania wideo w serwisach OTT.

Dzięki nowym partnerom Facebook chce zamieszczać reklamy kierowane do odbiorców takich platform jak Roku czy Apple TV oglądanych za pośrednictwem przystawek telewizyjnych.

Do emisji reklam Facebook zamierza wykorzystać sieć Audience Network, obecnie zaś trwają prace nad wyborem odpowiedniego formatu reklamowego, który byłby najbardziej skuteczny i odpowiedni dla widowni internetowej telewizji.

Facebook zapowiada, że na razie plan zamieszczania reklam w nowej przestrzeni jest dopiero na wstępnym etapie, a niedługo rozpoczną się testy nowego rozwiązania.

W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Michał Brański, wiceprezes ds. strategii Grupy Wirtualna Polska, przychylnie patrzy na reklamowe plany Facebooka odpowiadając na pytanie o szanse obranej przez serwis taktyki.

- To nie tyle może, lecz musi się udać - w interesie telewidzów, jak średnich i małych tradycyjnych nadawców telewizyjnych – ocenia Michał Brański. - Aby obronić się przed presją agregatorów VOD, którzy reklam w ogóle nie pokazują (abonamentowe SVOD-y globalne), albo pokazują ich 2 razy mniej (AVOD-y lokalne od największych stacji) niż przyjęte 20 proc. czasu antenowego - te kanały muszą sprzedawać reklamę telewizyjną 3 razy drożej, jednocześnie ponad dwukrotnie redukując obciążenie spotami w dostępnych on-line nadawanych linearnych i video-on-demand bibliotekach.

Rozważając sposób targetowania reklam nadawanych na telewizyjnych platformach internetowych Brański przywołuje przykład swojej macierzystej firmy. - Jako WP podążamy w tym samym kierunku chcąc kształtować segment internetowej reklamy wideo tak, aby codziennością stało się wykorzystanie tzw. big data do precyzyjnego targetowania spotów reklamowych na podstawie zanonymizowanych profili konsumenckich, lokalizacji i faktycznych zainteresowań telewidzów. Tym samym zrywamy z modelem sprzedaży reklamy w oparciu o zgadywanie, przybliżenia i ogólne profile, które mają w siebie wpisaną „stratę reklamową”, wynikającą z tego, że gros reklam telewizyjnych trafia do niewłaściwych ludzi - podsumowuje Brański.

W III kwartale br. przychody reklamowe Facebooka wyniosły 6,8 mld dol. i były wyższe o 59 proc. rok do roku, a zysk netto - 2,3 mld dol.