Na początku było zdjęcie, tyłem, na ośle. Potem wszystko potoczyło się samo. Historia ma swój początek na fanpage’u Filipa Chajzera, który zamieścił na swojej tablicy zdjęcie, kojarzące się ze znanym z reklam marki motywem – siedzącym na koniu Isaiahem Mustafą.
Reakcja Old Spice Polska była natychmiastowa. Marka rzuciła Filipowi wyzwanie: miał on usiąść tyłem, tym razem na prawdziwym koniu w zamian za przekazanie na cele charytatywne produktów o wartości 10 000 zł. Prezenter podbił stawkę do 20 000 zł, w zamian za przejazd na białym koniu 200 metrów tyłem. Marka podjęła rękawice angażując fanów prezentera, obiecując dodatkowy produkt do paczki za każde zdjęcie pod postem.
„Siedzę na koniu”
Wczoraj o godzinie 12:00 Filip dosiadł pięknego rumaka o imieniu Klejnot. Zarówno koń jak i prezenter byli zadowoleni z przebiegu wyzwania, które zakończyło się sukcesem. Wydarzenie było transmitowane jednocześnie na Facebooku i na Instagramie. Nie zawiedli także fani Filipa, którzy łącznie pod postem opublikowali ponad 1100 komentarzy.

– Dzięki zaangażowaniu Filipa i jego fanów na cele charytatywne zostaną przekazane nasze produkty. Otrzyma je Dom Chłopaków w Broniszewicach. Niezmiernie cieszymy się z tak entuzjastycznego odzewu na to dość niebanalne wyzwanie marki. Dziękujemy wszystkim za emocje, które służą dobremu celowi – powiedział Nikolai HolstHartwig, Associate Brand Manager Old Spice.











