"Głównie z powodu spowolnienia wzrostu gospodarczego i zaplanowanych obniżek podatków, deficyt budżetowy podwoił się w 2009 do 7,2% PKB (według ESA95, razem z kosztami reformy emerytalnej w wysokości 1,6% PKB). Fitch przewiduje, że przyspieszenie tempa wzrostu PKB do 2,3% w 2010 oraz 3,5% w 2011 pomoże obniżyć deficyt odpowiednio do 6,5% PKB oraz 5,4% PKB" - głosi piątkowy komunikat agencji.
Fitch prognozuje, że zadłużenie państwa wzrośnie o 9,1 pkt proc. w stosunku do 2008 i osiągnie poziom 56,3% PKB na koniec roku 2011.
"Uwzględniając koszty reformy emerytalnej, która daje Polsce relatywnie dobrą pozycję wyjściową w porównaniu z innymi krajami Unii (aby sprostać kosztom związanym ze starzejącym się społeczeństwem), prognozuje się zadłużenie państwa na 47% PKB w 2011 (wyłączając aktywa funduszy emerytalnych drugiego filara). Dla porównania, mediana zadłużenia brutto dla krajów z ratingiem w kategorii pojedyncze A, prognozowana jest na poziomie 43%. Ponadto, stan finansów publicznych będzie nadal dobrze wypadał na tle wielu bogatszych i wyżej ocenianych członków UE" - czytamy dalej w komunikacie.
David Heslam, dyrektor w dziale europejskich rynków wschodzących Fitch Ratings, podkreśla, że obecne ratingi Polski mają pewny zakres tolerancji dla czasowego zwiększenia deficytu budżetowego. Agencja utrzymała ratingi suwerenne Polski i ich stabilną perspektywę w piątek.
"Jednak w średnim terminie polityka fiskalna musi zostać zaciśnięta, aby ustabilizować poziom zadłużenia państwa i zapobiec sytuacji, w której trendy dotyczące wskaźników zadłużenia staną się wyższe od tych dla państw z grupy porównawczej. Brak dalszych szczegółów dotyczących wiarygodnego programu konsolidacji finansów publicznych oraz brak wdrożenia takiego programu zwiększy negatywną presję na ratingi Polski" - powiedział Haslan, cytowany w komunikacie.
W połowie marca Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) prognozował, że general government deficit Polski wyniesie w tym roku 7,25-7,50% PKB, a w 2011 r. spadnie do poziomu nieco poniżej 7,00%, natomiast w 2012 r. do 5,75% PKB.
Ostatnio Komisja Europejska oceniła, że Polska zbyt wolno obniża deficyt - ma na to czas do 2012 r. W odpowiedzi na tę ocenę, wiceminister finansów Ludwik Kotecki podkreślał, że obecna ścieżka jest optymalna i zwracał uwagę, że MFW sugeruje bardziej ostrożne schodzenie z deficytem w perspektywie 2014-2015 roku.
