Śledztwo ruszyło jeszcze w listopadzie 2010 roku, po tym jak rynkowi konkurenci (w tym Microsoft) oskarżyli Google o wykorzystywanie swojej dominującej pozycji na rynku wyszukiwarek poprzez zaniżanie w wynikach wyszukiwania miejsc swoich potencjalnych konkurentów (więcej na ten temat).
Podczas konferencji we Florencji Joaquin Almunia, komisarz UE do spraw konkurencji, poinformował, że w ramach toczącego się śledztwa regulatorzy starają się obecnie ustalić czy Google ma dominującą pozycję na rynku wyszukiwania w sieci.
"Dominacja to nie to samo co nadużywanie pozycji dominującej, które jest postępowaniem chroniącym lub rozszerzającym dominację przy użyciu środków niezgodnych z prawem. Musimy stwierdzić czy ma to miejsce w przypadku Google" - powiedział Almunia.
W zeszłym miesiącu agencja Reuters podawała, że Komisja Europejska bada 9 skarg złożonych na Google w związku z działalnością firmy na rynku wyszukiwania w sieci (więcej na ten temat). Regulator ma prawo do ukarania firmy uznanej za winną naruszenia zasad uczciwej konkurencji grzywną sięgającą 10 proc. jej rocznego przychodu.












