IKEA zamyka fabryki w Rosji, są już potencjalni kupcy

Szwedzka firma Ingka Group, właściciel sieci sklepów IKEA poinformowała, że zamierza sprzedać swoje cztery fabryki w Rosji, zamknąć tam biura i znacząco zredukować zatrudnienie, bo nie widzi możliwości wznowienia sprzedaży na rynku rosyjskim w najbliższym czasie.

"Niestety, sytuacja się nie polepszyła, a wyniszczająca wojna trwa dalej. Biznesy i sieci dostaw na całym świecie zostały silnie nią uderzone i nie przewidujemy, aby było możliwe wznowienie działalności w najbliższym czasie" – poinformowano w wydanym oświadczeniu.

IKEA ma w Rosji cztery fabryki - w okolicach Leningradu, Kirowa i Nowogrodu.

Wciąż są otwarte należące do Ingka Group centra handlowe w Rosji (firma ma tam ich 14) działające pod marką MEGA. Firma chce w ten sposób zapewnić jak największej liczbie ludzi zapewnić dostęp do potrzebnych rzeczy.

Będą zwolnienia w fabrykach IKEA

Na stałe zostaną zamknięte dwa biura zakupów i logistyki w Moskwie i w Mińsku, ograniczona zostanie znacząco liczba zatrudnionych w Rosji pracowników.

Zamknięte fabryki mają zostać sprzedane. Zainteresowanie nimi wyraził już Maxim Grishakov, prezes sieci hipermarketów meblowych Hoff. Zaznaczył, że rozważy ofertę zakupu aktywów IKEA, jeżeli otrzyma odpowiednią ofertę.

Girshakov powiedział, że celem jego firmy jest otwieranie nowych placówek detalicznych, ale jest również zainteresowany zakupem obiektów produkcyjnych.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Firma Hoff ma aktualnie 59 sklepów z meblami i elementami wyposażenia domu w Rosji. Większość z nich (45) to hipermarkety. Spółka ta zatrudnia ponad 5,5 tys. osób.

Ofertą IKEA zainteresowany jest również właściciel AFK Sistema Władimir Jewtuszenkow. Powiedział, że zakup aktywów IKEA zapewni „synergię z holdingiem drzewnym Segezha Group”.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/ikea-dalej-handluje-rosja-na-czym-zarabia,7169864058013825a ##

Przypomnijmy, że IKEA już na początku marca br. poinformowała, że zamyka tymczasowo swoje sklepy w Rosji i na Białorusi,. Powodem miały być problemy w łańcuchach dostaw i pogorszenie warunków handlowych w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.