– Zgodnie z opublikowanym po zakończeniu ubiegłego sezonu piłkarskiego raportem Ekstraklasy i firmy doradczej EY wynika, że przychody wszystkich klubów ekstraklasy to ok. 0,5 mld zł. 25 proc. tych budżetów jest generowanych przez sprzedaż praw mediowych i marketingowych przez spółkę Ekstraklasa SA – mówi Marcin Animucki, wiceprezes Ekstraklasy SA.
Jak dodaje, środki te są przeznaczane między innymi na szkolenie młodzieży, transfery zawodników czy ich pensje. Choć w ostatnim czasie także wiele pieniędzy kluby przeznaczają na produkty zachęcające kibiców do uczestnictwa w meczach, jak np. aplikacje mobilne.
Raport precyzuje przychody klubów na poziomie 459 mln zł, co w stosunku poprzedniego sezonu stanowi wzrost o 10 proc. Najbogatszym klubem została Legia Warszawa – do kasy warszawskiego klubu w 2013 r. wpłynęło 114,26 mln zł. Niektóre kluby ze względu na złą sytuację finansową musiały radykalnie obniżyć wydatki (Wisła Kraków o 19 proc., Widzew Łódź o 10 proc.), mimo to wyniki 16 drużyn są lepsze niż sezon wcześniej. Łączna strata wyniosła 50 mln zł w stosunku do 110 mln zł z 2012 r. Zyskami mogą pochwalić się Legia Warszawa, Lech Poznań i Zawisza Bydgoszcz.

– W ubiegłym sezonie zanotowaliśmy rekordową liczbę kibiców, którzy przyszli na stadiony ekstraklasy – prawie 2,5 mln osób. Trzeba też pamiętać, że 14 z 16 obiektów to nowe stadiony, wybudowane po 2008 roku, więc jest na nich bezpiecznie i komfortowo, dlatego można przyjść na mecz nie tylko ze znajomymi, lecz także z dziećmi – przekonuje Animucki.
Marcin Animucki zaznacza, że w ostatnich miesiącach na meczach znacząco wzrosło bezpieczeństwo.
– To było najspokojniejsze pół roku w polskiej piłce od wielu lat, a kary dyscyplinarne spadły o około 60 proc. Widzimy zaangażowanie zarówno klubów, policji, jak i samorządów, które zacieśniają ze sobą współpracę i dzięki temu dochodzi do coraz mniejszej liczby incydentów. Co więcej, przez ostatnie sześć miesięcy rozgrywek w tym sezonie żaden stadion nie został zamknięty przez wojewodów czy władze administracyjne – zaznacza Animucki.

Według ostatniej edycji raportu PZPN na temat organizacji i bezpieczeństwa meczów w sezonie 2013/2014 na 296 rozegranych spotkań w 68 doszło do użycia środków pirotechnicznych, w 35 odnotowano incydenty rzucania przez kibiców przedmiotami, w 13 przypadkach doszło do wandalizmu na stadionie, a zachowania antysemickie i rasistowskie miały miejsce w trakcie czterech spotkaniach.
W ubiegłym sezonie średnia frekwencja na meczach sięgnęła 8,32 tys. osób i w stosunku rocznym się nie zmieniła, choć nominalnie spotkania ekstraklasy obejrzało o 466 tys. osób więcej. Powodem była zmiana systemu rozgrywek i zwiększenie liczby meczów.
Jak tłumaczy wiceprezes spółki Ekstraklasa SA, to przekłada się wyższe przychody z ticketingu, zarówno w odniesieniu do osób fizycznych, jak i przedsiębiorców.
– Liczba skyboksów, czyli lóż dla kibiców VIP, urosła w dużym tempie i dzisiaj każdy stadion posiada takie miejsca biznesowe. Dla klubów generuje to główne wpływy z ticketingu z dnia meczowego.

Autorzy raportu wskazują, że tzw. przychody z dnia meczu (sprzedaż biletów i karnetów) w 2013 r. stanowiły 14 proc. całkowitych przychodów klubów.
Bardzo dobrze prezentuje się również oglądalność spotkań piłkarskich w telewizji. 12 mln osób obejrzało przynajmniej 5 minut meczu w poprzednim sezonie, a wartość ekspozycji reklamowej wyniosła 0,57 mld zł.











