Większość sekwencji składających się na nową reklamę Hondy toczy się w zwolnionym tempie. W kolejnych kadrach japońscy inżynierowie z pieczołowitością i dążeniem do perfekcji budują piękny, choć nierealny i surrealistyczny świat, który przemierzać mają samochody japońskiego producenta. Cały spot sugeruje, że konstruktorzy tworząc nowego Civica myśleli przede wszystkim o harmonii i najlepszych doznaniach kierowcy.
- Kręcenie każdej sceny wymagało od nas bardzo starannego planowania - zdradza w rozmowie z serwisem Adweek Max Batten z agencji Wieden & Kennedy London, odpowiedzialnej za kreację spotu. - Opracowanie całości łączyło się w dużym stopniu z pracą z graficznymi warstwami, z kolei „zamrożone” elementy były rejestrowane z użyciem technologii slow-motion. Każde ujęcie musiało być maksymalnie precyzyjne, a reżyser Johnny Hardstaff wykonał świetną robotę składając to wszystko w całość - podkreśla Batten.
