"Ważne dla nas jest to, by za jakiś czas, mając dobre projekty typu uruchomienie produkcji w Sierra Gordzie czy w Victorii, wejść na giełdę kanadyjską, wtedy pojawi się dość duża gotówka. Trzeba obserwować giełdę" - powiedział Wirth serwisowi newseria.
Zaznaczył, że KGHM chce obecnie przede wszystkim skonsolidować działania. "W zeszłym roku nabyliśmy aktywo, które w tej chwili jest na etapie bankowego studium wykonalności w British Columbia, w miejscowości Kamloops. Chcemy połączyć to z Quadrą i, być może, korzystając z okazji, dokupić jeszcze jedno aktywo" - dodał Wirth.
Strategia koncernu przewiduje, że łączna produkcja KGHM i Quadry za 6 lat wzrośnie o połowę - do 635 tys. ton miedzi rocznie. Natomiast roczny koszt produkcji zmaleje o 20%. Pod względem zasobów surowca polski koncern zajmie czwarte miejsce na świecie.

Transakcja przejęcia powinna zostać zamknięta w ciągu 48 godzin po uzyskaniu zgody kanadyjskiego ministra transportu. Jak podkreśla prezes KGHM inwestycja o wartości ponad 9 mld zł zacznie się zwracać od razu.
"Trzeba powiedzieć, że od następnego dnia, bo to jest firma, która produkuje miedź, złoto, molibden, itd., więc te przepływy finansowe są już w roku 2012, jak ją przejmiemy" - powiedział Wirth.
W I-III kw. 2011 roku KGHM miał 7520,25 mln zł jednostkowego zysku netto wobec 3244,22 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach odpowiednio 15244,74 mln zł wobec 11191,81 mln zł.











