Radio ZET z nową oprawą dźwiękową. W dżinglach Lanberry, Skoczyński, Tabiszewska i Jurzyk

Jestem pozytywnie zaskoczony. Z dwóch powodów: nieprzekombinowane oraz słychać instrumenty.

Po co w Zetce są ci wszyscy prowadzący? Każde wejście wygląda tak samo - ,,to był wykonawca xyz specjalnie dla was w Radiu Zet. Pamiętajcie żeby wysłać SMS z imieniem pod nr xxxx. A już teraz wykonawca xyz i jego utwór abc."
I tak 5 razy w godzinie, raz za czas jakaś informacja z beznadziejna puentą, w której nie wiadomo o co chodzi. Tak robiąc radio nie różnicie się od RMFu i nie zdobędziecie nowych słuchaczy. Audycje autorskie z różnymi gatunkami muzyki. W to bym szedł.

„Nową oprawę graficzną”?
Wirtualne, czy wy choć raz napiszecie coś bez błędu?