Kruk chce wejść do Rosji i Turcji, ale nie wcześniej niż w 2013 r.

"Jedziemy za kilka dni z kolejną 'kolędą' na Węgry. W 2011 i w 2010 roku byliśmy już na pierwszych rozmowach z bankami m.in. z grupą Erste, od której kupujemy w Rumunii, Rafiffeisenem, czy bankiem OTP. Jest tu duże ryzyko kursowe i polityczne. Finalną decyzję o pierwszych transakcjach podejmiemy w II kwartale" - powiedział Piotr Krupa podczas konferencji prasowej.

Kilka dni temu Kruk otrzymał pozwolenie węgierskiego nadzoru finansowego na działalność spółki SH Money, która będzie działała w segmencie obrotu wierzytelnościami.

Kruk rozważa także wejście na kolejne rynki europejskie - Turcję i Rosję, ale nie nastąpi to z pewnością w tym roku ze względu na plany rozwoju na Węgrzech.

"Na razie robimy analizy, gdzie jest rynek i gdzie moglibyśmy zaimplementować nasz model biznesowy. Na pewno dostrzegamy rynek w Rosji, istotny rynek jest w Turcji. Na razie nie ma jeszcze żadnych decyzji" - dodał prezes.

Kruk ma w planach rozpoczęcie prac nad budową biznesu informacji gospodarczej w Rumunii i Czechach ze względu na dużą bazę klientów obsługiwanych w tych krajach.

W Polsce baza Biura Informacji Gospodarczej ERIF, należącego do grupy Kruk, wzrosła o 105% w skali roku do ponad 1 mln spraw na koniec 2011 r.

Krupa poinformował, że modelem docelowym grupy jest utrzymywanie trzech linii biznesowych: obrót wierzytelnościami, rejestr dłużników Biura Informacji Gospodarczej ERIF oraz pożyczki Novum dla klientów, którzy spłacili zobowiązania wobec Kruka, ale są wykluczeni z rynku bankowego.

"Pracujemy nad tym, aby w tym roku ruszyć z pierwszymi pożyczkami w Rumunii, ale musielibyśmy stworzyć parabankową instytucję, która według rumuńskiego prawa wymaga licencji" - powiedział Krupa.

Prezes zaznaczył, że docelowo udział linii biznesowej pożyczek Novum musiałby sięgać w strukturze przychodów kilkanaście procent w perspektywie 2016 roku. Ten biznes miałby dać grupie silny potencjał wzrostowy w latach 2016-2017.

W 2011 r. Kruk udzielił ponad 4,5 tys. pożyczek o średniej wartości 1 tys. zł. Ich saldo wyniosło 3,2 mln zł na koniec 2011 r.