"Spodziewam się, że w tym roku będziemy na granicy górnego pasma odchyleń celu inflacyjnego z pewnym ryzykiem przekroczenia. […] Dużo wskazuje na to, że efekt bazy ze względu na ceny paliw będzie działał lekko podbijająco, ale wynik 3,5% na koniec tego roku jest osiągalny" - powiedział Skrzypek dziennikarzom w poniedziałek.
Według niego, w II kw. 2010 r. możemy osiągnąć cel inflacyjny, a nawet zmierzać bardziej w dół. Jednak także w tym wypadku szef banku centralnego dostrzega czynniki ryzyka.
"Przede wszystkim są to największe od 2008 roku podwyżki cen energii, jeśli się zmaterializują, oraz polityka samorządów względem opłat za wodę, śmieci, ścieki itp. Jednak wszystko wskazuje na to, że jesteśmy już w trendzie obniżającym" - powiedział Skrzypek.
Inflacja wyniosła w 3,1% r/r w październiku. Resort finansów szacuje, że listopadowy wskaźnik wyniósł 3,3%. Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda oficjalne dane za listopad we wtorek, 15 grudnia.
Opublikowana w październiku centralna ścieżka projekcji inflacyjnej NBP zakłada, że średnioroczna inflacja konsumencka wyniesie w tym roku 3,4%, w roku 2010 spadnie do 1,5%, zaś w 2011 roku - przyspieszy do 2,1% (wobec 4,2% w 2008 r.). Według nowej projekcji, cel inflacyjny zostanie osiągnięty na początku 2010 r. - dokument z czerwca przewidywał, że stanie się to w połowie roku.
