Nie żyje bohater serialu "Najniebezpieczniejszy zawód świata" Discovery

Zmarł Nick McGlashan, jeden z uczestników programu Discovery "Najniebezpieczniejszy zawód świata". Miał 33 lata.

jd
jd
Udostępnij artykuł:

Przyczyny śmierci Nicka McGlashan nie są znane. Mężczyzna zmarł nagle 27 grudnia w Nashville (USA), co potwierdziła mediom jego rodzina.

Nick McGlashan wystąpił w ponad 75 odcinkach "Najniebezpieczniejszego zawodu świata"  ("Deadliest Catch") w latach 2013-2020. Pochodził z rodziny rybaków zajmujących się połowem krabów, wychował się  w pobliżu holenderskiego portu na wyspie Akutan na Alasce. Pracę przy połowie rozpoczął już jako 13-latek. Przygodę w "Najniebezpieczniejszym zawodzie świata" zaczynał od funkcji majtka pokładowego, by siedem lat później zostać kapitanem własnego statku.

McGlashan zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, co doprowadziło do zakończenia współpracy z Discovery po 13. sezonie serii (w roku 2016). Potem podjął leczenie i wrócił do programu.

W specjalnym oświadczeniu stacja  Discovery przekazała: - Nick pochodził z rodziny o długich łowickich tradycjach, był znany ze swojej ogromnej, wnikliwej wiedzy. Miał cięte poczucie humoru nawet w najtrudniejszych warunkach. Tym, którzy go znali, będzie go bardzo brakowało.  

W lipcu na zawał serca zmarł inny uczestnik "Deadliest Catch, Mahlon Reyes. Miał 38 lat.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Legendarny dziennikarz wraca do zdrowia po udarze i wylewie. "Mam jeszcze sporo planów"

Legendarny dziennikarz wraca do zdrowia po udarze i wylewie. "Mam jeszcze sporo planów"

Facebook testuje pobieranie opłat od twórców i firm

Facebook testuje pobieranie opłat od twórców i firm

Media Expert śrubuje rekordy. Tyle jeszcze nie zarobił

Media Expert śrubuje rekordy. Tyle jeszcze nie zarobił

Ilu widzów miał "Raport specjalny" w TVP Info? W marcu nowe odcinki

Ilu widzów miał "Raport specjalny" w TVP Info? W marcu nowe odcinki

Potężna dezinformacja w sieci. Powielano fejka o zabójczyni 11-latki

Potężna dezinformacja w sieci. Powielano fejka o zabójczyni 11-latki

Republika weszła na nowy rynek. Taką ma konkurencję

Republika weszła na nowy rynek. Taką ma konkurencję