W czerwcu dynamika płac wzrosła z 3,8 do 4,3 proc. w skali roku. - Wzrost dynamiki płac ciężko tłumaczyć czynnikami fundamentalnymi. Jest to prawdopodobnie wynik przesunięć wypłat premii. Podkreślamy jednak, że jest jeszcze zbyt wcześnie aby spowolnienie, które do tej pory było łagodne, już zostało odzwierciedlone w dynamice wynagrodzeń. Ta ostatnia zazwyczaj zmienia się już kilka miesięcy po nasileniu spowolnienia, czyli ma charakter opóźniony względem cyklu – wyjaśnia Marcin Mazurek, analityk BRE Banku.
Publikacja danych skutkowała nieznacznym wzrostem stóp rynkowych (o 2 punkty bazowe). Dużo bardziej istotna może okazać się jutrzejsza publikacja danych o produkcji – eksperci BRE spodziewają się relatywnie wysokiego odczytu na poziomie 5,4 proc. r/r. - RPP widzi spowolnienie, ale ciągle potrzebne są spektakularnie gorsze wyniki gospodarki aby przekonać gremium do działania. Wyniki takie powinny pojawić się na jesieni, co przełoży się na obniżki stóp jeszcze przed końcem roku – podsumowuje Ernest Pytlarczyk.












