Chłopak z ferajny. Martin Scorsese kończy 80 lat

Jego twórczość, w której odbija się Ameryka XX i XXI w., stanowi punkt odniesienia dla różnych pokoleń filmowców. Luca Guadagnino mówi o nim: "mistrz szczegółu i złożoności natury ludzkiej". Francis Ford Coppola nazywa go "odnalezionym kuzynem" i "najlepszym nauczycielem filmu na świecie". W czwartek 80 lat kończy Martin Scorsese.

masz / pap
masz / pap
Udostępnij artykuł:

Ma niepodważalny status króla amerykańskiego kina. Dla Woody’ego Allena jest "poetą ciemnej strony Manhattanu", z kolei dla Leonarda DiCaprio – przyjacielem, który "wie wszystko" o historii X muzy. Na szczęście Martin Scorsese nie planuje zwalniać tempa. "Killers of the Flower Moon", adaptacja książki non-fiction "Czas krwawego księżyca" Davida Granna - to jeden z kilku projektów, nad którymi obecnie pracuje. Akcja filmu będzie się rozgrywać w latach dwudziestych XX wieku w Oklahomie zamieszkiwanej przez Indian Osagów. Członkowie tego plemienia padają ofiarą brutalnych morderstw po tym, jak na terenie odkryto złoża ropy naftowej. W produkcji pojawi się również wątek początków FBI. "Możliwość opowiedzenia tej historii w miejscu, w którym wydarzyły się te rzeczy, jest kluczowa, aby dokładnie przedstawić czas i ludzi. Cieszymy się, że możemy rozpocząć współpracę z lokalną obsadą i ekipą, by ożywić tę historię na ekranie i uwiecznić okres w amerykańskiej historii, o którym nie należy zapominać" – napisał Scorsese w oświadczeniu, cytowanym przez IndieWire.

Na ekranie zobaczymy m.in. DiCaprio, który zagrał w pięciu filmach jubilata - "Wilku z Wall Street" (2013 r.), "Wyspie tajemnic" (2010 r.), "Infiltracji" (2006 r.), "Aviatorze" (2004 r.) i "Gangach Nowego Jorku" (2002 r.) – oraz wieloletniego przyjaciela i współpracownika Scorsese Roberta De Niro. O tym, że reżyser ponad wszystko ceni przyjaźń i najchętniej spędza czas ze swoją ferajną, świadczy chociażby jego ostatni film "Irlandczyk" z 2019 r., w którym spotkał się na planie z De Niro i innymi weteranami Hollywood – Alem Pacino i Joem Pescim. Pierwszy w nich stworzył kreację płatnego mordercy na usługach mafii i oszusta Franka Sheerana. Pesci jest Russelem Bufalino, jedną z osób, które stają na drodze głównego bohatera. Pacino zaś – legendarnym działaczem związkowym Jimmym Hoffą, którego zaginięcie stanowiło w latach 70. jedną z najtrudniejszych do rozwiązania zagadek kryminalnych w Stanach Zjednoczonych.

Scenariusz powstał na podstawie książki reporterskiej "Słyszałem, że malujesz domy" Charlesa Brandta z 2004 r., w której Sheeran przyznał się do zabójstwa Hoffy. W przeważającej części filmu aktorzy zostali odmłodzeni dzięki technice CGI. "Gdybyśmy zrobili ten film wcześniej, mogliby zagrać swoich bohaterów młodszych, ale z jakichś powodów przegapiliśmy ten moment. Wtedy zasugerowano mi: +zaangażuj młodszych aktorów+. A ja odpowiedziałem: +jaki miałoby to sens?+. CGI to tak naprawdę ewolucja charakteryzacji. Akceptujesz pewne normy w charakteryzacji. Wiesz, że on nie jest taki stary, a ona taka młoda. Godzisz się na iluzję" – stwierdził Scorsese, cytowany przez brytyjski portal Independent.

"Irlandczyk" hitem

W "Irlandczyku" reżyser powrócił do włoskiej dzielnicy Nowego Jorku zwanej Little Italy, w której się wychował i którą po raz pierwszy przybliżył widzom w "Ulicach nędzy" (1973 r.). Opowieść o pracującym dla mafii Charliem (w tej roli Harvey Keitel) i jego przyjaźni z zadłużonym cwaniakiem Johnnym Boyem (granym przez De Niro) określił po latach jako "próbę dojścia do porozumienia z samym sobą". "W moim świecie, kiedy pożyczałeś od kogoś pieniądze, musiałeś je zwrócić. Kiedy pożyczałeś od koleżki na rogu ulicy, a on był kumplem takiego i takiego, i miał za sobą rodzinę, musiałeś zwrócić, a przynajmniej musiałeś się starać. I musiałeś mieć koneksje, żeby ludzie przy władzy – ludzie z mafii – chcieli z tobą rozmawiać. Słyszałem od mojego ojca różne historie, widziałem, co się działo. To właśnie jest w +Ulicach nędzy+" – opowiadał Richardowi Schickelowi w tomie "Martin Scorsese. Rozmowy".

Do tej stylistyki nawiązał również w "Taksówkarzu", który w 1977 r. został nominowany do Oscara w głównej kategorii. Stworzony na podstawie scenariusza Paula Schradera film opowiadał o weteranie wojny w Wietnamie, nowojorskim taksówkarzu Travisie Bickle’u (De Niro), który próbuje rozprawić się z wszechobecną przemocą i złem. "W +Taksówkarzu+ Travis Bickle (...) dociera prosto na skraj przepaści i eksploduje. Kiedy czytałem scenariusz Paula, zdałem sobie sprawę, że czułem dokładnie tak samo, że wszyscy musimy mieć podobne uczucia, więc w filmie próbowałem ogarnąć je i potwierdzić ich istnienie, a jednocześnie przyznać, że są one niepokojące. Mieszkając w dużym mieście, ma się nieustannie wrażenie, że budynki się starzeją, że wszystko się psuje, że mosty i metro potrzebują naprawy. Jednocześnie społeczeństwo jest w stanie rozkładu; policja nie wykonuje swoich swoich obowiązków, pozwalając na prostytucję na ulicach, a kto wie, czy wręcz nie żyje z tego i nie zarabia na tym pieniędzy. Uczucie frustracji odpływa i powraca jak na huśtawce" – wspomniał reżyser w autobiograficznej książce "Pasja i bluźnierstwo".

Do historii gangsterskich twórca odwoływał się później jeszcze wielokrotnie, m.in. w "Kasynie" (1995 r.) o hazardziście, który zostaje właścicielem kasyna, a przede wszystkim w "Chłopcach z ferajny" (1990 r.) o Henrym Hillu (Ray Liotta), który już jako nastoletni chłopak marzy, by zostać członkiem mafii. Ten drugi film przyniósł zasłużonego Oscara Pesciemu (sam Scorsese otrzymał statuetkę dopiero w 2007 r. za "Infiltrację", w powszechnej opinii wcale nie najwybitniejszy swój film) i dla wielu krytyków stał się niedostatecznie docenionym arcydziełem Scorsese. Uznali go za antytezę "Ojca chrzestnego" Coppoli. Podczas gdy autor "Rozmowy" przedstawiał romantyczny, zaprawiony nutą nostalgii obraz mafii, Scorsese rozprawiał się z nim brutalnie, demitologizując świat gangsterów i rządzące nim zasady.

Obok "Killers of the Flower Moon" wyczekiwane są inne obrazy Martina Scorsese, wśród nich biograficzna historia o Theodorze Roosevelcie, w której główną rolę zagra DiCaprio. Kolejnym jego projektem w fazie produkcji jest serial "Gangi Nowego Jorku" na podstawie książki Herberta Asbury’ego, którą w 2002 r. przeniósł na wielki ekran. W rozmowie z dziennikarzem "The New York Times" Dave’em Itzkoffem reżyser wyznał, że marzy o spokoju i wolnym czasie, który mógłby poświęcić na czytanie, słuchanie muzyki, bycie z przyjaciółmi i rodziną. "Przeczytam książkę albo spotkam jakąś osobę i mówię: +Ach, zrobię o tym film!+. Przez lata udawało mi się tak działać. Teraz już znacznie się to zawęża (...). Problem stanowi to, że czas i energia są ograniczone. Umysł, oczywiście, również. Na szczęście ciekawość wciąż się nie kończy" – podsumował.

masz / pap
Autor artykułu:
masz / pap
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co kupno Warner Bros. przez Netfliksa zmieni w Polsce? Pracownicy TVN dostali list od szefa WBD

Co kupno Warner Bros. przez Netfliksa zmieni w Polsce? Pracownicy TVN dostali list od szefa WBD

Prasa umiera? Skądże! Wydawca "Vogue Polska" wprowadzi do Polski kolejny luksusowy tytuł [TYLKO U NAS]

Prasa umiera? Skądże! Wydawca "Vogue Polska" wprowadzi do Polski kolejny luksusowy tytuł [TYLKO U NAS]

"Święta marzeń" w piosence Polsatu na Boże Narodzenie. Ibisz świętym Mikołajem

"Święta marzeń" w piosence Polsatu na Boże Narodzenie. Ibisz świętym Mikołajem

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online