Jim Impoco, aktualny redaktor naczelny "Newsweeka" potwierdził plany pisma w rozmowie z "New York Timesem". Według podanych przez niego informacji papierowe wydanie tygodnika będzie liczyło 64 strony. Wydawcy pisma planują sfinansowanie wydania papierowego głównie z dochodów pochodzących z płatnej subskrypcji, a w mniejszym stopniu z reklam. Subskrypcja ma być w związku z tym droższa niż w przeszłości. - Widzimy się w segmencie pism elitarnych - wyjaśnia Impoco.
W czasach największej świetności, w 1991 roku, "Newsweek" miał około 3,3 mln czytelników. Kiedy nastała cyfrowa rewolucja w mediach tygodnik zaczął sukcesywnie tracić czytelników aż w 2010 roku jego ówczesny właściciel, "Washington Post", sprzedał magazyn miliarderowi Sidney'owi Harmanowi za przysłowiowego jednego dolara. Harman wraz z przejęciem pisma odziedziczył też jego zobowiązania finansowe sięgające ponad 40 mln dolarów.
Ponad 90-letni już wtedy kanadyjski inżynier i wydawca, chciał uratować „Newsweeka” łącząc go ze stroną internetową The Daily Beast, należącą do grupy medialnej IAC.
Operacja ta jednak nigdy do końca się nie powiodła. "Newsweek" nie pasował formatem do Daily Beast. W październiku 2012 roku ówczesna redaktor naczelna tygodnika Tina Brown poinformowała, że pismo przestanie ukazywać się w wersji papierowej i w całości przejdzie do internetu, pod nazwą "Newsweek Global".
Mimo, że tygodnik zaoszczędził w ten sposób około 40 mln dolarów nie spowodowało to poprawy jego sytuacji. W rezultacie IAC, po śmierci Harmana w 2011 roku, nowy właściciel pisma, zdecydował się je sprzedać. „Newsweeka” przejęło IBT Media, stosunkowo niewielki wydawca, posiadający jeszcze między innymi magazyn medyczny "Medical Daily" i Bizu.tv, stronę internetową, na której publikowane są informacje finansowe w formie wideo.Od sierpnia tego roku, kiedy doszło do transakcji, trwały prace nad rewitalizacją tygodnika. Jej częścią jest decyzja o powrocie do wersji papierowej. Docelowo, w pierwszym roku wydawania w tej formie ,"Newsweek" ma być drukowany w ilości 100 tys. egzemplarzy.
Szykując się do powrotu na papier Jim Impoco, były dziennikarz „New York Timesa, który przejął pałeczkę od Tiny Brown, zatrudnił ponad 20 dziennikarzy, głównie z zamiarem zwiększenia informacji międzynarodowych.
Z Nowego Jorku Tomasz Bagnowski
