"Capex grupy na 2012 r. wyniesie 130 mln zł. Planujemy 70-80 otwarć, z czego na pierwszy kwartał przypada na m. in. 4 salony Empiku, Smyk Megastore oraz 6 szkół językowych" - powiedział Szymański na konferencji prasowej.
Prezes dodał, że dzięki nowym inwestycjom spółka zamierza poprawić w bieżącym roku wynik EBITDA, nawet w sytuacji, gdyby sprzedaż w LFL (czyli w porównywalnych sklepach) była na ubiegłorocznym poziomie.
"Naszym celem na 2012 rok jest dalszy rozwój, a planowane inwestycje chcemy wykonać w bezpieczny sposób. Mamy zaplanowany capex i zakładam, że dzięki temu uda nam się poprawić wynik EBITDA w 2012 r. Liczymy, że uda nam się to wykonać nawet przy LFL na poziomie 0%" - powiedział Szymański.
Prezes NFI EM&F podkreślił, że jednym z najważniejszych celów spółki na 2012 r. są jest uporządkowanie i poprawa wyników sektora modowego. Według niego, zaciążył on bardzo negatywnie na wynikach ubiegłego roku, podobnie może być również w roku bieżącym. Szczególnie, że globalna sytuacja gospodarcza jest nadal niepewna.
"Zamykamy nierentowne sklepy i pozbywamy się marek, które nie gwarantują nam odpowiedniej skali, jak Hugo Boss czy Mango. Wśród naszych celów jest również renegocjacja umów franczyzowych na rzecz modelu joint venture, bądź zbliżonego. W I kwartale liczymy na zamknięcie negocjacji z Esprit'em, negocjujemy również podobną umowę z River Island i liczymy na jej zawarcie na początku II kw." - podkreślił Szymański.
Prezes zapewnił dodatkowo, że w tym kwartale rozstrzygną się również dalsze losy sieci Peackocs, która generuje największe straty w grupie. W jego ocenie, część z nich będzie przerabiane na inne marki lub formę joint venture. Nie chciał jednak złożyć deklaracji, jak dużą część z 59 sklepów uda się uratować. Spółka nie planuje natomiast wprowadzania nowych marek, pojawią się jedyne kolejne sklepy dotąd posiadanych.
"W 2012 roku powinno nam się udać otworzyć 3-4 sklepy GAP, a docelowo chcemy ich mieć około 20 w całej Polsce. W 2012 roku nie planujemy wprowadzać nowych marek, ponieważ naszym problemem w sektorze modowym do tej pory było to, że mieliśmy właśnie zbyt dużo różnych marek. Generalnie nie chcemy wychodzić z mody, chcemy jedynie zmienić model działalności w tym sektorze" - podsumował Szymański.
W I-IV kw. 2011 roku spółka miała 79,64 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 74,78 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach odpowiednio 3224,49 mln zł wobec 2908,22 mln zł.
