"Chcemy, aby w 2010 r. wzrost aktywów Noble Funds TFI był wyraźnie szybszy niż całego rynku, który szacuję na ok. 15%. Spodziewam się, że nasz przyrost będzie dwukrotnie większy czyli sięgający 30% r/r" - powiedział ISB Staniszewski.
W jego ocenie, fundusz, posiadający na koniec listopada aktywami na poziomie 1,57 mld zł jest przygotowany - w obecnej organizacji, stanie osobowym i technicznym - na zarządzanie ok. dwumiliardowymi aktywami.
"To oznacza, że nasz zysk będzie rósł w tempie jeszcze szybszym niż wartość aktywów" - zaznaczył Staniszewski.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej podsumowującej trzy lata działalności spółki prezes podkreślił natomiast, że zwiastunem dobrych wyników w przyszłym roku będzie już IV kw. 2009, kiedy wyniki jego funduszu "zszokują rynek". Nie chciał jednak dokładnie określić poziomu aktywów i zysku w ostatnich trzech miesiącach i całym 2009 r.
"Po trzech kwartałach mieliśmy ponad 1,5 mld zł aktywów i 8,36 mln zł zysku, czyli średnio ponad 2,5 mln zł na kwartał. Mogę tylko powiedzieć, że nie można liniowo dodać kolejnych 2,5 mln zł w IV kwartale. Będzie to znacznie więcej" - powiedział Staniszewski.
Zdaniem prezesa, kryzys zakończył się we wrześniu i obecnie należy oczekiwać wyraźnej poprawy, najprawdopodobniej w kształcie litery V. Z jednym jednak zastrzeżeniem.
"W połowie przyszłego roku, gdy USA zdecydowanie ogłoszą koniec kryzysu i rozpocznie się podnoszenie stóp procentowych przez Fed, część inwestorów może uznać, że należy zrealizować zyski i zanotujemy wyraźny spadek indeksów. Nie będzie to jednak głęboki, choć pewnie dwucyfrowy, spadek i szybko na rynek powróci optymizm" - uważa prezes Noble Funds TFI.
Według ekspertów funduszu, mocne odbicie zanotuje także polska gospodarka, która będzie rozwijać się w tempie 3-proc. Natomiast zyski spółek zwiększą się o ok. 20%, a cały rynek kapitałowy - o ponad 20%.
"Na początku 2010 r. wzrosną firmy największe i banki, co będzie wynikało z faktu, iż dominować będą inwestycje zagraniczne. Dopiero później, wraz ze wzrostem optymizmu czyli wydatków konsumpcyjnych na rynek powrócą mniejsi gracze i napędzą także rynek małych i średnich spółek oraz oczywiści TFI" - podsumował Staniszewski.
