W komunikacie PCF Group opisano, że zaniechanie dalszych prac nad Projektem Dagger wynika z ponownego przeanalizowania planów rozwojowych firmy oraz wprowadzenie do nich zmian „w związku z niesatysfakcjonującymi wynikami ewaluacji zakresu i potencjału komerycjnego Projektu po zredefiniowaniu kierunku rozwoju gry”.
PCF Group postanowiła dokonać odpisów 100 proc. nakładów poniesionych na Projekt Dagger. Owe odpisy obniżą rentowność netto spółki za ub.r. o 79,9 mln zł w ujęciu jednostkowym i 68,3 mln zł w skonsolidowanym. To szacunkowe kwoty, odpisy są jeszcze badane prze audytora, więc mogą się zmienić.
Firma podkreśliła, że mają charakter jednorazowy i niepieniężny oraz nie wpływają na jej jednostkowy i skonsolidowany wynik EBITDA.
Pod koniec listopada PCF Group postanowiła tymczasowo ograniczyć tworzenie Projekty Dagger. Zespołowi liczącemu ok. 10 osób zlecono „zredefiniowanie kierunku rozwoju gry i przygotowanie przedprodukcyjnej wersji gry adresującej uwagi i wskazówki pozyskane w ramach zewnętrznej ewaluacji Projektu Dagger”. Zaznaczono, że w praktyce oznacza to zawieszenie planów wydania tego tytułu jako gry AAA w 2025 lub 2026 roku.
Większości osób z poprzedniego zespołu tworzącego Projekt Dagger zaoferowano pracę nad innymi projektami firmy: Maverick, Bifrost oraz Victoria.
PCF Group ze spadkiem wpływów i stratą
W pierwszych trzech kwartałach ub.r. skonsolidowane przychody PCF Group zmalały ze 130,92 do 111,25 mln zł, wynik operacyjny - z 27,87 mln zł zysku do 10,12 mln zł straty, a wynik netto - z 42,13 mln zł zysku do 13,45 mln zł straty.
W segmencie produkcji gier na zlecenie wpływy zmniejszyły się ze 115,58 do 100,18 mln zł, a w segmencie self publishingu - z 14,37 do 10,25 mln zł.
Przez minione 12 miesięcy akcje PCF Group staniały o 43 proc., z czego o 24 proc. od początku stycznia. Na zamknięciu piątkowej sesji przy kursie 22,30 zł kapitalizacja spółki wynosiła 801,5 mln zł.
Głównym akcjonariuszem firmy jest jej prezes Sebastian Wojciechowski, ma 41,71 proc. walorów.
