Nagravision poinformował w komunikacie, że nowe antypirackie rozwiązanie ma być oparte na analizie sztucznej inteligencji. AI wykryje nielegalny stream, zastosuje wobec niego technologię ukierunkowanych zakłóceń, a pirackie streamy staną się bezużyteczne. Dojdzie do obniżenia ich rozdzielczości lub przerw w transmisji. Takie działania mają na celu zachęcenie użytkowników do korzystania z legalnych usług. Obejrzą tam transmisje sportowe w najlepszej jakości i mniejszym opóźnieniem.
Nowe rozwiązanie ma obejmować technologię bezpieczeństwa firmy Nagravision, znanej m.in. z dostarczenia systemu kodowania dla platformy satelitarnej Polsat Box. Jak informuje digitalfernsehen.de, technologia ta obejmuje analizę ruchu CDN i żądań DRM w czasie rzeczywistym. Antypirackie narzędzie to również zaawansowany system CDN (rozproszonej sieci serwerów) Broadpeak.
Przed jakimi nadużyciami ma chronić platforma?
Nagravision podaje, że nowe antypirackie narzędzie chroni przed nielegalnymi usługami streamingowymi, udostępnianiem konta osobom spoza gospodarstwa domowego, nieautoryzowanym dostępem za pośrednictwem urządzeń innych firm niż danego operatora i przed zjawiskiem CDN leeching, czyli nadużywaniem infrastruktury w celu bezpłatnej i nielegalnej dystrybucji treści.
Na początku 2024 roku we Włoszech zaostrzono przepisy i wdrożono antypiracką tarczę. Jej celem jest blokowanie nielegalnych treści w ciągu 30 minut od zgłoszenia. Podobnie jak w przypadku rozwiązania Nagravision, ma to zniechęcić do korzystania z pirackich usług. Operatorom czy firmom hostingowym, które nie zastosują się do blokady, grożą surowe konsekwencje.
Choć system działa już ponad rok, to liczba subskrybentów oficjalnych platform znacząco nie wzrosła. Tarcza doprowadziła za to do zablokowania niektórym użytkownikom legalnych usług (wywołała problemy z CDN Google, odcięto niektórych użytkowników od YouTube czy dysku Google). Nagravision zapewnia, że z jego rozwiązaniem ma być inaczej, nawet przy dużej popularności niektórych wydarzeń.
Piractwo IPTV jest zmorą dostawców płatnej telewizji i serwisów streamingowych. W sieci można bez trudu kupić listy m3u, obejmujące kilkadziesiąt stacji telewizyjnych z całego świata, streamy sportowe i treści wideo na żądanie z wiodących platform. Także polskie antypirackie Stowarzyszenie Sygnał opowiada się za szybką blokadą takich treści.
O sprzyjanie piractwu oskarżane są koncerny typu Google, w których sklepach z aplikacjami na urządzenia z systemem Android TV, można znaleźć aplikacje służące do piractwa. Problemem są tez strony internetowe z pirackimi streamami sportowymi. Jeśli któraś z nich zostanie zlikwidowana, to najczęściej powraca po jakimś czasie pod zmienionym adresem.
