W ciągu dwóch lat przychody Radia Wnet prawie się potroiły - w 2019 roku wyniosły 1,35 mln zł, w 2020 roku już 2,75 mln zł, a w ub.r. 3,88 mln zł. Stacja nie oferuje żadnych płatnych treści, zarabia na reklamach emitowanych na jej antenie i w serwisie internetowym.
Radio Wnet z koncesjami w 7 dużych miastach, 147 tys. zł ze Zrzutki
Radio Wnet od ponad dekady jest nadawane w internecie, natomiast w ostatnich kilku latach mocno rozszerzył zasięg emisji analogowej, dzięki koncesjom przyznanym w kilku dużych miastach przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. W listopadzie 2018 roku stacja zaczęła nadawać w Warszawie i Krakowie, w lipcu 2020 roku we Wrocławiu, pod koniec 2020 roku w Białymstoku, a latem ub.r. w Szczecinie, Łodzi i Bydgoszczy.
Rozgłośnia dostała też koncesję w Lublinie, zapowiada, że rozpocznie tam nadawanie w drugiej połowie br.
Równocześnie rozwijała sieć swoich mini studiów za granicą, co czego zobowiązała się we wnioskach koncesyjnych. - Udało nam się uruchomić nowe studia w Tajpej (Taiwan) i Medellín. Aktualnie nadajemy z naszych studiów zagranicznych w Dublinie, Kijowie, Lwowie, Wilnie, Bejrucie, Londynie, Tajpej, Medellín oraz w Stanach Zjednoczonych i na Bałkanach - wyliczyła w sprawozdaniu.
Dalej rozwijała też swoją redakcję białoruską. - Audycje w jęz. białoruskim były nadawane dwa razy dziennie ze studiów w Warszawie, Wilnie i Kijowie, i były transmitowane przez Radio znad Willi z Wilna, którego zasięg sięga w głąb Białorusi - opisała.
Stacja przeprowadziła też coroczną akcję „Wielka Wyprawa”, w ramach której odwiedziła wszystkie miasta, gdzie jest nadawana, oraz zaczęła współpracę z polonijnym radiem Deon w USA (stacje razem przygotowują audycję „Ponad Oceanami”).
Według badania Radio Track w ub.r. rozgłośnia miała 0,1 proc. udziału w rynku słuchalności, tyle samo co rok wcześniej. Natomiast w fali od marca do maja br. jej wynik wyniósł już 0,3 proc., a w Warszawie od grudnia ub.r. do maja br. było to już 1,4 proc. (wobec 0,7 proc. rok wcześniej).
W maju ub.r. Radio Wnet ogłosiło zbiórkę na platformie Zrzutka. - Dzięki Twojemu wsparciu uda się nam zaistnieć na nowych częstotliwościach w Szczecinie, Łodzi, Bydgoszczy i Łodzi. Pozwoli nam ono także na rozbudowę naszej sieci studiów zagranicznych. Do ich listy dołączą studia w Brukseli oraz Rzymie - zapowiedziało.
Stacja zebrała 146,9 tys. zł, które wpłaciło 1,1 tys. użytkowników. To ponad dwa razy więcej od wyznaczonego celu.
Pozostałe przychody operacyjne wyniosły w ub.r. 591 tys. zł, wobec 521,6 tys. zł rok wcześniej. Wpływy z dotacji zwiększyły się ze 154 do 273,4 tys. zł, a przychody określone jako inne (m.in. z wpłat od słuchaczy) zmalały z 367,6 do 317,7 tys. zł.
Koszty dwie trzecie w górę, rentowność w dół
Wzrost skali działalności Radia Wnet mocniej niż po stronie przychodowej uwidocznił się w kosztach operacyjnych, które wzrosły o 68,4 proc. - z 3,04 do 5,12 mln zł. Wydatki na wynagrodzenia poszły w górę z 1,52 do 2,41 mln zł, a na usługi obce - z 1,14 do 2,38 mln zł. Natomiast pozostałe koszty operacyjne zmalały z 60,5 do 52 tys. zł.
W konsekwencji wynik operacyjny poszedł w dół ze 170,4 tys. zł zysku do 698,6 tys. zł straty, a wynik netto - ze 155,1 tys. zł do 721,1 tys. zł straty.
Poprzednio na minusie Radio Wnet było w 2019 roku - przy 1,35 mln zł wpływów i 2,46 mln zł kosztów operacyjnych zanotowało 746,9 tys. zł straty netto.
W poniższej grafice bieżący rok obrotowy to 2021 r., a poprzedni - 2020 r.
Kapitał Radia Wnet znów na minusie
Dzięki zyskowi z 2020 roku kapitał własny Radia Wnet wzrósł powyżej zera - do 78,1 tys. zł. Natomiast po zeszłorocznej stracie zmalał do -628 tys. zł. Dotychczasowe straty rozgłośni to już 2,05 mln zł.
Największym udziałowcem Radia Wnet jest jego założyciel i prezes Krzysztof Skowroński, od 10 lat prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (na kolejną kadencję został wybrany w październiku ub.r.). Ma 382 udziały o wartości nominalnej 19,1 tys. zł.
Do jesieni 2018 roku Skowroński miał większościowy pakiet udziałów Radia Wnet. Wtedy firma została dwukrotnie dokapitalizowana, w efekcie jej kapitał zakładowy wzrósł z 26 do 41,2 tys. zł.
Równocześnie utworzono radę nadzorczą nadawcy, w której są Jacek Jonak (partner w kancelarii radcowskiej Jonak i Partnerzy, członek rad nadzorczych m.in. Ipopeme Securities i Aviva PTE), Lucjan Siwczyk (jest też w radzie nadzorczej spółki Słowo Niezależne wydającej portal Niezależna.pl i miesięcznik „Nowe Państwo”) oraz Barbara Grzelak związana ze Stacją Nowa Gdynia.
