LG Polska zamieściło na swoim kanale na TikToku krótki film, mające reklamować urządzenie DualScreen. W spocie pokazano, jak starszy mężczyzna robi nim z zaskoczenia, od tyłu zdjęcia młodej kobiecie ubranej w mini spódniczkę. Dziewczyna w pewnej chwili zorientowała się co się dzieje i prosi mężczyznę, by jako dowód pokazał swój telefon. Wtedy dziewczyna widzi na ekranie jedynie selfie mężczyzny. Mężczyźnie udało się jednak zrobić zdjęcia kobiety po kryjomu, a zamaskował to dzięki urządzeniu DualScreen.
Bardzo szybko film został zauważony i skrytykowany przez internautów, również za granicą. Zarzucono firmie, że promuje się seksistowskimi filmami.
Wojtek Kardyś na Twitterze zwrócił się bezpośrednio do LG Polska: „ Serio LG Polska? Na TikTok reklamujecie swój sprzęt czy zboczeńców? Bardzo zła i słaba reklama” - napisał.
LG Polska: spot bez akceptacji zespołu marketingu
Firma w poniedziałek usunęła spot z TikToka, a na swoich profilach w mediach społecznościowych, m.in. na Twitterze zamieściła oświadczenie. Twierdzi, że opublikowany w sieci film nie został zaakceptowany przez zespół marketingu firmy, dlatego został usunięty. - LG Polska oświadcza, iż treść niedawno opublikowanego video na kanale Tik Tok była niezgodna ze standardami i polityką komunikacyjną LG Electronics. Film nie był wcześniej akceptowany przez zespół marketingu LG Polska i dlatego został usunięty z kanału marki. LG jako firma odpowiedzialna społecznie, nie miała intencji emitować kontentu niezgodnego z normami społecznymi, ani urazić kogokolwiek. Jeśli zaś tak się stało, z góry przepraszamy. Zespół LG Polska - czytamy w oświadczeniu.
To nie odwaga, a przekroczenie granic
- Przede wszystkim to konsumenci, a nie branżowi eksperci decydują o tym, co się rynkowi podoba, a czego rynek nie akceptuje. Dlatego każda komunikacja, w szczególności ta wyrazista, prawdziwy test przechodzi nie podczas wewnętrznych spotkań czy badań, ale w czasie kiedy konsumenci widzą ją w mediach - podkreśla Marek Gonsior, doradca marki i niezależny konsultant.
Dodaje, że odważne kreacje często spotykają się z protestami. - W tym przypadku nie mówimy jednak tylko o odwadze. Mówimy o przekroczeniu istotnych dla konsumentów granic, co zostało masowo przez tych konsumentów oprotestowane. Decyzje o usunięciu i przeprosinach były słuszne. W takich przypadkach, których przykłady znamy zresztą również z polskiego rynku, marki wolałyby jednak, aby rozgłos po feralnej aktywności jak najszybciej ucichł. W ten sposób nie buduje się wizerunku - czasy w których aktualne było powiedzenie „nie ważne jak mówią, ważne żeby mówili" dawno przeminęły - zaznacza nasz rozmówca.
Zdaniem Piotra Czarnowskiego, prezesa agencji First PR ostatnio ludzie mają coraz więcej negatywnych spostrzeżeń co do reklamy internetowej i nawet w ogóle, co do obecności marek w internecie. - W bardzo wielu przypadkach oskarża się je o brak poprawności politycznej, seksizm, rasizm, oszustwo itp. zachowania. Ale jeśli popatrzeć na to bez emocji - to te reklamy są po prostu głupie. Ponieważ dziś wszyscy reklamują wszystko i wszędzie, to ludzie od reklamy przestali myśleć o skutkach swojej radosnej twórczości. A przecież dobra reklama może być intelektualną przygodą respektującą uczucia wszystkich. Wracając do owych niepoprawnych reklam - one nie mają długotrwałych skutków, a że jest ich coraz więcej to i skutki będą coraz mniej odczuwalne - twierdzi Czarnowski.
