Poszło o relacje z Marszu Równości, który 10 czerwca odbył się w Zielonej Górze. Przewodziło mu hasło: "Przywróćmy wiarę w miłość". Wydarzenie relacjonowano m.in. w "Wiadomościach" TVP1 oraz na antenie TVP Info. - Podczas tej audycji mówiono, że nasze środowisko "pod płaszczykiem walki o równość" deprawuje dzieci, jesteśmy ideologią, a na koniec zestawiono nas z informacjami o pedofilach grasujących w internecie - oburza się Bart Staszewski, szef Fundacji Basta. Organizacja od ponad roku monitoruje media i walczy o ukaranie nadawców za mowę nienawiści.
Tym razem zachęca do wysyłania skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za sposób, w jaki przedstawiano tam zielonogórski Marsz Równości. W oficjalnym piśmie do Macieja Świrskiego, przewodniczącego KRRiT, czytamy, że 13 czerwca w głównym wydaniu "Wiadomości" o godz. 19:30 pojawił się na ten temat materiał "o skrajnie homofobicznym wydźwięku". Miał być poprzedzony stwierdzeniem, że zawiera szokujące sceny i przedstawia skandal, do którego miało dojść podczas Marszu. "W materiale zamieszczono nagranie przedstawiające osobę w sukience tańczącą na scenie oraz osobę śpiewającą piosenkę po angielsku, co odbywało się przy uczestnictwie dzieci. Sytuację nazwano »deprawacją dzieci pod płaszczykiem walki o równość«" - napisano w skardze do KRRiT.
Wskazano tam również, że organizację Marszu Równości Telewizja Polska połączyła z politykami Platformy Obywatelskiej. "Po przypomnieniu o wydarzeniach mających miejsce na innym Marszu Równości, narrator przeszedł do omówienia danych dotyczących kierowania treści o charakterze seksualnym do dzieci, wskazując, że »zagrożenia dla najmłodszych czyhają także w sieci«. Zestawienie to w sposób celowy łączyło Marsz Równości oraz osoby LGBT+ z treściami pedofilskimi w internecie. Tym samym, osoby LGBT+ przedstawiano w audycji jako zagrożenie dla dzieci, rodzin oraz dla całego społeczeństwa, a więc coś groźnego i sprzecznego z interesem całego społeczeństwa" - czytamy w skardze Fundacji Basta.
"Cała audycja ma charakter homofobiczny"
Zdaniem autora skargi tym samym TVP miała złamać zapisy ustawy o radiofonii i telewizji dotyczące medium publicznego. Chodzi o art. 21 (ust. 2 pkt 2) mówiący o powinności rzetelnego ukazywania wydarzeń i zjawisk w kraju i za granicą, a także o naruszenie art. 18 (ust 1), który zakazuje propagowania postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności zawierających treści nawołujących do nienawiści lub przemocy, lub dyskryminujących m.in. ze względu na płeć lub orientację seksualną.
W skardze napisano, że sposób zrelacjonowania Marszu w TVP, był "ostentacyjnym zaprzeczeniem rzetelności i bezstronności". Czytamy: "Pokojowa i radosna manifestacja została określona mianem »deprawacji dzieci«, jej uczestnicy pośrednio zostali nazwani »ideologią« i »zagrożeniem«, tworząc wrażenie, że stanowią oni niebezpieczeństwo dla najmłodszych. Najbardziej naganne jest jednak zestawienie materiału dotyczącego Marszu Równości ze statystykami dotyczącymi treści seksualnych kierowanych do najmłodszych w internecie. Cała audycja ma charakter homofobiczny, a jej celem nie było rzetelne informowanie a wytworzenie atmosfery zagrożenia, mającego przerodzić się w nienawiść, przemoc lub dyskryminację względem osób o innej orientacji seksualnej".
Wysłanie skargi w kilka sekund Bart Staszewski powiedział nam w czwartek, 22 czerwca, że do tej pory wpłynęło poprzez jego stronę 841 skarg na audycje TVP. Jednocześnie zachęca do tego innych. - Jako fundacja uruchomiliśmy narzędzie, które oddaje w ręce Polek i Polaków możliwość składania skarg na wybrane audycje TVP. Pojawiają się one w KRRiT jako indywidualne skargi odbiorców i Rada ma obowiązek rozpatrzeć każdą z nich indywidualnie - mówi Staszewski. - Każdy może wysłać skargę za pomocą naszej strony internetowej. Każda osoba może też dopisać własną treść i wiemy, że wielokrotnie tak się dzieje. To kolejny sposób na wywarcie presji na krajowym regulatorze, aby ukrócił szczucie, z którego słynie TVP.
Szef Fundacji Basta przekonuje, że wysłanie skargi dzięki jego narzędziu zajmie zaledwie kilka sekund. Wystarczy w gotowym formularzu podać swoje dane. Skarga zostanie wysłana bezpośrednio do przewodniczącego KRRiT. - Twoje dane otrzyma jedynie Krajowa Rada oraz my. Chronimy je, a jedynym powodem, dla którego o nie prosimy, jest fakt, że jest to konieczny element skargi - tłumaczy Bart Staszewski. - Pod petycją "Dość Szczucia" zebraliśmy już prawie 25 tys. podpisów. To nic innego, jak dowód na to, ile osób chce ukarania TVP za ich mowę nienawiści.
W czwartek nie dostaliśmy odpowiedzi od KRRiT, czy jej przewodniczący zajmie się skargami dotyczącymi relacji TVP z Marszu Równości w Zielonej Górze.
