14 października Julia „Maffashion” Kuczyńska na swoim facebookowym profilu personalnym napisała: „Uwaga! Straciłam telefon!!! Zaginął, ukradli, nie wiem”. - Ok, ok... mam nowy tel... numer ten sam - poinformowała następnego dnia.
W kolejnych dwóch tygodniach zamieściła jednak kilka fotografii zrobionych telefonem. Jak to możliwe? Kuczyńska korzysta z usługi automatycznego zapisywania zdjęć i innych ważnych danych na internetowym, wirtualnym dysku, do którego dostęp ma z różnych urządzeń. Natomiast rzekomy złodziej najwidoczniej tego nie wiedział i mimowolnie udostępniał swoje prywatne treści, mogące wskazywać na jego tożsamość.
Kolejne wpisy z tymi fotkami Kuczyńska udostępniała też na swoim fanpage’u Maffashion mającym ponad 300 tys. użytkowników.
Post
użytkownika
Juliett Kuczynska
.
Post
użytkownika
Juliett Kuczynska
.
Post
użytkownika
Juliett Kuczynska
.
Post
użytkownika
Juliett Kuczynska
.
W niedzielę Julia Kuczyńska zamieściła wideo, w którym wyjaśniła, że cała sytuacja z telefonem to kampania reklamowa wymyślona przez Orange. - Nikt mi nie ukradł telefonu, telefon nie zaginął. Cała ta akcja to jedna wielka ściema stworzona przez Orange, który w ten oto sposób chciał zareklamować swojego Clouda - przyznała bez ogródek. W klipie wspólnie z blogerem Wujaszkiem Liestyle pokazała najważniejsze zalety Orange Cloud, podkreślając, jak ważne jest bezpieczeństwo danych w telefonie.
Jednocześnie ruszyła strona Podrugiejstronieclouda.pl wyjaśniająca całą akcję, radząca jak dbać o bezpieczeństwo danych na urządzeniach elektronicznych i opisująca usługę Orange Cloud. A Julia Kuczyńska ogłosiła konkurs dotyczący bezpieczeństwa w sieci.
Przypomnijmy, że wirtualny dysk Cloud został udostępniony przez Orange we wrześniu ub.r., a w sierpniu br. jego darmową pojemność dla każdego użytkownika powiększono z 5 do 30 GB (więcej na ten temat).
Komentarze pod klipem pokazują, że sposób realizacji kampanii wywołał wśród internautów mieszane opinie. Niektórzy użytkownicy stwierdzili, że blogerce i firmie świetnie udało się „wkręcić” odbiorców, inni napisali, że od początku przeczuwali, że w tej sytuacji kryje się coś podobnego.
Pojawiły się też mniej przychylne uwagi. - Idealnie. Teraz przynajmniej jest jasne, że cały ten blogerski świat to „jedna wielka ściema” - stwierdziła jedna z internautek. - Jesteś świadoma tego, że następnym razem jak faktycznie zginie Ci telefon, to każdy wypnie na Twoją krzywdę dupę? - zapytała blogerkę inna użytkowniczka. - Czasem potrzebna jest pomoc niematerialna. I, żeby się nie okazało, że gdy Maff będzie jej potrzebować, to już nikogo to nie wzruszy, bo każdy pomyśli, że kolejny raz się sprzedała jakiejś marce i świruje - dodała.
Julia Kuczyńska to jedna z najpopularniejszych polskich blogerek. W zeszłym sezonie jesienno-zimowym wspólnie z Beatą Tyszkiewicz i Katarzyną Zielińską reklamowała rajstopy Gatta (więcej na ten temat), a wiosną br. wspólnie z Cajmel i Honoratą „Honey” Skarbek wystąpiła w kampanii „Wielkie porwanie Małego Głoda” promującej Danio (zobacz szczegóły).
Orange od kilku lat chętnie angażuje blogerów do swoich kampanii. Latem ub.r. operator wysłał piątkę blogerów wspólnie z Martyną Wojciechowską w podróż po Europie w celu promocji oferty Orange Travel (więcej o tym).
