W poprzednim miesiącu udział telewizji kablowej w USA wyniósł 29,6 proc., natomiast telewizji naziemnej i satelitarnej 20 proc. Pozostałe formy odbioru, w tym IPTV miały 11,6 proc. udziału w całkowitej oglądalności na telewizorach. Łączny udział tradycyjnej telewizji wyniósł 49,6 proc. i był najniższy od uruchomienia badania Tha Gauge. Telewizja kablowa, naziemna i satelitarna poradziły sobie gorzej niż w czerwcu. Wówczas ich udziały wyniosły odpowiednio 30,6 proc. oraz 20,8 proc. Inne usługi poprawiły wynik wobec czerwcowego (10,9 proc.).
Czas spędzony przy oglądaniu serwisów streamingowych na telewizorze wzrósł w lipcu o 2,9 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem. Kategoria zyskała aż punkt procentowy udziału, poprawiając rekord z poprzedniego miesiąca. W ujęciu rocznym oglądalność serwisów streamingowych wzrosła o 25,3 proc., a kategoria zyskała aż 7,3 punkta procentowego.
YouTube numerem jeden w USA
Liderem w streamingu był YouTube, którego udział wyniósł 9,2 proc. (w poprzednim miesiącu 8,8 proc.). Kolejne miejsca zajęły: Netflix z 8,5 proc. (8,2 proc.), Hulu z 3,6 proc. (3,5 proc.), Amazon Prime Video z 3,4 proc. (3,2 proc.), Disney+ z 2,0 proc. (bez zmian), Max z 1,4 proc. (1,3 proc.), Tubi z 1,4 proc. (bez zmian), Peacock z 1,1 proc. (1,2 proc.), Paramount+ z 1,0 proc. (bez zmian) i Pluto TV z 0,9 proc. (bez zmian).
Aż trzy serwisy streamingowe odnotowały rekordowo wysokie udziały w oglądalności. W przypadku YouTube (nie licząc usługi YouTube TV) wzrosła ona o 5,6 proc. w porównaniu z czerwcem. Oglądalność Netfliksa wzrosła o 4,2 proc. w porównaniu z czerwcem, co dało 8,5 proc. całkowitego czasu wykorzystania ekranu telewizora. Stało się tak mimo rozpoczętej kilka miesięcy temu także na rynku amerykańskim walki ze współdzieleniem kont. Oglądalność Prime Video wzrosła o 5 proc.
Oglądalność telewizji naziemnej i satelitarnej spadła o 3,6 proc. w porównaniu z czerwcem, co jest nowym najsłabszym wynikiem w historii badania. W ujęciu rok do roku spadła o 5,4 proc., czyli 1,5 pkt proc. Oglądalność telewizji kablowej spadła o 12,5 proc., czyli 4,8 pkt proc.
Amerykańskie sieci kablowe i platformy cyfrowe borykają się z masowym odpływem abonentów. Rezygnują oni z długoterminowych umów na rzecz subskrypcji SVoD. W USA opłaty abonamentowe za usługi płatnej telewizji należą do największych na świecie. W kraju dużą popularnością cieszą się też platformy z darmowymi kanałami (FAST) czy pirackie listy m3u.
W Polsce dominuje linearna telewizja
Z polskiej edycji badania The Gauge Nielsena wynika, że w czerwcu serwisy streamingowe osiągnęły rekordowy udział 6,9 proc. czasu spędzonego przed telewizorem. To o 0,5 punktu procentowego więcej niż w czerwcu. Udział telewizji satelitarnej wyniósł 34,1 proc. (w czerwcu 34,5 proc.), kablowej 30,0 proc. (30,4 proc.), naziemnej 22,8 proc. (23,0 proc.), a innych usług 6,2 proc. (5,7 proc.).
Wpływ na takie wyniki mógł mieć brak premierowych programów w tradycyjnej telewizji, związany z okresem wakacyjnym. Tym samym łączny udział telewizji linearnej w Polsce to 86,9 proc. W streamingu największy udział odnotował YouTube (1,9 proc.). Drugi był Netflix z 1,7 proc. Na pozostałe serwisy streamingowe przypadło 3,3 proc. To lepsze wyniki niż w poprzednim miesiącu. Wówczas udział YouTube wynosił 1,8 proc., Netfliksa 1,5 proc., a pozostałych graczy 3,1 proc.
