Zgodnie z ustawą „Sell or Ban”, która weszła w życie 19 stycznia 2025 r., amerykańskie firmy nie mogą hostować aplikacji TikTok w USA, dopóki pozostaje ona kontrolowany przez chińskiego właściciela, firmę ByteDance. Ustawa została przyjęta w zeszłym roku przy ponadpartyjnym porozumieniu Demokratów i Republikanów. Kongres uznał, że chińska platforma stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Sąd Najwyższy podtrzymał ustawę, odrzucając odwołanie Chińczyków.
Pomocną dłoń TikTokowi podał Donald Trump. Jedną z jego pierwszych decyzji było opóźnienie wejście w życie uchwalonego prawa uderzającego w TikToka. Dzięki temu ban aplikacji trwał tylko około kilkunastu godzin.
W niedawno udzielonym wywiadzie dla stacji NBC, Donald Trump zasugerował, że mógłby ponownie podjąć decyzję opóźniającą wejście w życie prawa blokującego TikToka w USA. Powiedział, że ceni aplikację za to, że dzięki niej dociera skutecznie do młodych wyborów.
„Ciepło myślę o TikToku. TikTok jest bardzo atrakcyjny, będzie chroniony. Będzie bardzo mocno chroniony” – powiedział Trump.
Od czasu objęcia urzędu prezydent Donald Trump wydał już dwa zarządzenia wykonawcze opóźniające egzekwowanie ustawy „Sell or Ban”, każde o 75 dni.
Kolejna szansa dla TikToka
We wtorek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała, że prezydent USA podpisze w tym tygodniu kolejne zarządzenie wykonawcze, które pozwoli w dalszym ciągu działać TikTokowi na rynku amerykańskim. Nowy termin osiągnięcia porozumienia w sprawie dalszych losów platformy w USA upływa teraz w połowie września.
„(Ten czas – przyp.) administracja spędzi, pracując nad zamknięciem tej transakcji, aby Amerykanie mogli nadal korzystać z TikToka, mając pewność, że ich dane są tam bezpieczne” – dodała Leavitt.
Na sprzedaż amerykańskich aktywów TikToka musi najprawdopodobniej zgodzić się rząd Chin. Zdaniem Donalda Trumpa, taka decyzja może zapaść w najbliższych tygodniach.
