Odchodzi szefowa Tindera. Koniec marzeń o metawersum

Match Group to koncern, do którego należy kilka aplikacji randkowych i rozrywkowych, wśród nich jest także Tinder. Platforma cieszy się dużym powodzeniem, także w Polsce, gdzie według ostatnich danych z Tindera korzysta 2,2 mln użytkowników.

Nie będzie randek w metawersum?

W drugim kwartale 2022 r. koncern Match Group zanotował przychody w wysokości 795 mln dol., co oznacza wzrost o 12 proc. rok do roku, ale jest to wynik poniżej średnich szacunków Wall Street, które wynosiły 804,22 mln dol. Firma wykazała również stratę w wysokości 31,86 mln dol., czyli 11 centów na akcję, w porównaniu z 46 centami w poprzednim kwartale.

W raportowanym okresie liczba płatnych użytkowników Match Group wzrosła o 10 proc. rok do roku, do poziomu 16,4 mln. W tym czasie przychody bezpośrednie Tindera wzrosły o 13 proc. w stosunku do poprzednich kwartałów, co było spowodowane 14-proc. wzrostem do 10,9 mln płacących użytkowników.

Czytaj także: Aplikacja Grindr wejdzie na giełdę. Szefem firmy ma być osoba LGBTQ+

Okazało się jednak, że szacunki na nadchodzący okres nie są dobre. Match Group prognozuje niewielki wzrost przychodów w trzecim kwartale (do 800 mln dol.), poniżej szacunków analityków na poziomie 883 mln. Wzrost przychodów samego Tindera ma być w „połowie jednocyfrowy”.

W związku z wynikami biznesowymi Match Group ogłosił serię zmian w zespole zarządzającym Tindera. Dyrektor generalna platformy, Renate Nyborg, opuści firmę po mniej niż roku pracy na tym stanowisku.

W liście do akcjonariuszy prezes Match Group, Bernard Kim wyraził frustrację z powodu obecnych wyników Tindera, zauważając, że popularna aplikacja randkowa nie była w stanie osiągnąć zakładanego poziomu monetyzacji w ciągu ostatnich kilku kwartałów, i nie spełnia pierwotnych oczekiwań dotyczących wzrostu przychodów w drugiej połowie 2022 r Wraz z odejściem Nyborg, Tinder będzie miał zreorganizowany zespół zarządzający, w skład którego wejdą:

• Faye Iosotaluno, wcześniej chief strategy officer Match Group, jako COO Tindera
• Mark van Ryswyk, jako chief product officer Tindera
• Melissa Hobley, wcześniej CMO OkCupid, jako szefowa marketingu Tindera
• Tom Jacques, jako chief technology officer Tindera
• Doradca Amarnath Thombre

Bernard Kim zapowiedział, że na razie będzie nadzorował zespół, podczas gdy Tinder szuka nowego dyrektora wykonawczego. W ramach reorganizacji Tindera, jego ambicje dotyczące działalności w środowisku metawersum zostały drastycznie ograniczone. Firma planowała wykorzystać przejęcie firmy Hyperconnect do stworzenia nowej formy randek online w wirtualnym środowisku, ale te pomysły zostały wstrzymane, ponieważ Match Group musi teraz zająć się innymi kwestiami.

- Biorąc pod uwagę niepewność co do ostatecznego kształtu metawersum i tego, co będzie lub nie będzie działać, a także bardziej wymagające środowisko operacyjne, poinstruowałem zespół Hyperconnect, aby nie inwestować w metawersum w najbliższym czasie - poinformował Kim. - Będziemy nadal uważnie oceniać tę przestrzeń i rozważymy przejście w jej kierunku w odpowiednim czasie, gdy poczujemy, że mamy usługę, która jest dobrze pozycjonowana, aby odnieść sukces.

Czytaj także: Tinder pozywa Google’a za monopol. Chodzi o pieniądze z aplikacji w Google Play

Firma twierdzi, że nadal planuje rozwijać funkcje, które sprawią, że Tinder będzie bardziej atrakcyjny dla kobiet, w tym pakiet oparty na subskrypcji, a także opcje zaprojektowane tak, aby jeszcze bardziej zbliżać do siebie znajomych.