Wprowadzony w tym roku Birdwatch umożliwia użytkownikom Twittera zgłaszanie podejrzanych wpisów, które mogą potencjalnie szerzyć dezinformację lub wprowadzać w błąd inne osoby korzystające z popularnej platformy społecznościowej. W ten sposób twórcy aplikacji chcą walczyć z fake newsami. System przede wszystkim jednak pomaga wyłapać treści, które zostały przeoczone przez algorytmy.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/twitter-wyniki-finansowe-wzrost-przychodow-strata-ugoda,7170095015102081a ##
Nowa aktualizacja
Birdwatch otrzymał właśnie aktualizację, dzięki której każda osoba zgłaszająca nadużycie nie musi zostawiać notki przypisanej do swojego konta. Innymi słowy, platforma zapewni funkcję anonimowości dla swoich moderatorów-wolontariuszy. Jak to działa? Otóż po zostawieniu notki, nick użytkownika zostanie zmieniony w losowo generowany alias.
Twitter skomentował nową aktualizację w następujących słowach:
Chcemy, aby wszyscy użytkownicy uczestniczący w programie Birdwatch czuli się komfortowo. Pseudonimy pozwalają współtwórcom pisać i oceniać notatki bez udostępniania swoich nazw użytkowników na Twitterze.
Alias Birdwatch to nowa, automatycznie generowana nazwa, którą uczestnicy otrzymują po dołączeniu do programu. Te pseudonimy nie są publicznie powiązane z kontami na Twitterze, więc każdy może pisać i oceniać notatki bez obawy o swoją prywatność - czytamy we wpisie na blogu deweloperskim Twittera.
Wprowadzenie pseudonimów w Birdwatchu jest jak najbardziej sensowne. Należy przypomnieć, że osoby zgłaszające fake newsy, mogłyby narazić się na gniew czy hejt ze strony użytkowników szerzących dezinformację, a jak wiadomo, zjawiska te są niestety wciąż dość powszechne na Twitterze.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/dezinformacja-na-platformach-spolecznosciowych-zrodla-google-facebook-twitter-youtube,7170091304966273a ##
Twórcom platformy zależy również na tym, by raporty były obiektywne i nie wywoływały dodatkowych dyskusji na temat autorów zgłoszeń.
Dodatkowo Twitter zaznacza, że wprowadza również podstrony dla profili Birdwatch, które ułatwią przeglądanie wszystkich notatek i alertów każdej osoby uczestniczącej w programie. Zapewni to lepszy wgląd w kontrybucję każdego dobrowolnego moderatora. Rzecz jasna, strony będą przypisane do pseudonimów, a nie prawdziwych kont uczestników programu. Równocześnie opcja ta zapewnia pełną przejrzystość, na wypadek gdyby ktoś nadużywał opcji raportowania lub używał jej niepoprawnie w celu blokowania czyichś wpisów.
Te małe dodatki mogą faktycznie ulepszyć program Birdwatch i skutecznie pomóc w zwalczaniu dezinformacji i hejtu na platformie. Problemem może się okazać niepoprawne używanie funkcji, lub złośliwe jej stosowanie, za pośrednictwem fałszywych kont w celu siania jeszcze większej dezinformacji. Czy Twitter się przed tym zabezpieczył? Czas pokaże. Należy jednak dodać, że funkcja Birdwatch jest obecnie dostępna wyłącznie na terenie Stanów Zjednoczonych, więc nas ten program jeszcze niestety nie dotyczy.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/twitter-wyszukiwarka-ios-jak-korzystac-gdzie-jest-poradnik,7170090014582913a ##
Wiemy, że mogą pojawić się komplikacje i pojawią się pewne problemy, ale uważamy, że warto wypróbować ten model - dodaje Twitter.
Twitter wprowadza subskrypcje Twitter Blue
Na terenie Stanów Zjednoczonych i Nowej Zelandii pojawiła się subskrypcja Twitter Blue. Popularna platforma społecznościowa wprowadziła wcześniej tę usługę wyłącznie w Australii i Kanadzie, co można było uznać za pewnego rodzaju test. Subskrypcja zawiera zestaw pożądanych przez użytkowników funkcji.
