Disney w kwartale obrotowym zakończonym 29 marca 2025 roku wypracował 23,62 mld dolarów przychodów, o 7 proc. więcej niż przed rokiem. Wyższy wzrost nastąpił w segmencie rozrywki, obejmującym treści niesportowe – o 9 proc. do 10,68 mld dolarów.
Przy czym przychody z telewizji linearnej zmniejszyły się r/r o 13 proc. do 2,42 mld dolarów, z czego w USA i Kanadzie – o 3 proc. do 2,19 mld (zmalały wpływy reklamowe, m.in. w związku niższą oglądalnością), zaś na pozostałych rynkach – o 55 proc. do 223 mln (głównie wskutek sprzedaży jesienią ub.r. kontrolnego pakietu udziałów Star India).
Za to zysk operacyjny ze stacji linearnych zwiększył się z 752 do 769 mln dolarów, z czego w USA i Kanadzie z 520 do 625 mln (obniżono koszty marketingu i treści, z wyjątkiem tych dotyczących ABC).
Już 6 mld dolarów ze streamingu, rosną Disney+ i Hulu
Z kolei niesportowe platformy streamingowe Disneya, czyli głównie Disney+ i Hulu, wypracowały w zeszłym kwartale 6,12 mld dolarów wpływów, po wzroście r/r o 8 proc. To efekt wyższych wpływów zarówno z subskrypcji (zwiększyła się liczba klientów, podwyższono ceny), jak też reklam (wyemitowano więcej spotów, zmalały ceny).
29 marca br. Disney+ miał globalnie 126 mln subskrybentów, o 1,4 mln więcej niż trzy miesiące wcześniej. W tym okresie w USA i Kanadze liczba klientów platformy zwiększyła się o 1 mln do 57,8 mln, a na pozostałych rynkach – o 0,4 mln do 68,2 mln.
Natomiast Hulu osiągnęło wzrost z 53,6 do 54,7 mln płacących użytkowników.
Średni miesięczny przychód od klienta Disney+ (z opłacanej subskrypcji i oglądanych reklam) zwiększył się rok do roku z 7,55 do 7,77 dol. Poza USA i Kanadą nastąpił wzrost o 5 proc. do 7,52 dol., mimo niekorzystnego dla koncernu umocnienia się kursu dolara wobec wielu innych walut.
Natomiast w USA i Kanadzie średni przychód zwiększył się o 1 proc. do 8,06 dol., przy czym in minus zadziałały niższe wpływy reklamowe.
Także Hulu zanotowało spadek przychodów z reklam. W konsekwencji średni przychód od abonenta podstawowej wersji platformy zmalał o 1 proc. do 12,36 dol., a ten od klienta wariantu z telewizją na żywo zwiększył się o 1 proc. do 99,94 dol.
Zysk operacyjny niesportowych platform streamingowych poszybował w górę r/r z 47 do 336 mln dolarów.
Z kolei przychody ze sprzedaży treści i licencji podskoczyły o 54 proc. do 2,15 mld dolarów (m.in. dzięki dystrybucji filmu „Vaiana 2”), zaś wynik operacyjny w tym obszarze – z 18 mln dolarów straty do 153 mln zysku.
Mniejszy zysk ze sportu
W segmencie sportowym Disneya kwartalne przychody zwiększyły się r/r o 5 proc. do 4,53 mld dolarów, mimo ubytku 105 mln dol. wpływów Star India. ESPN w USA i Kanadzie osiągnął wzrost o 7 proc. do 4,15 mld dolarów (nieznacznie zwiększyły się wpływy od operatów, a mocniej te z reklam, m.in. dzięki korzystniejszemu terminarzowi rozgrywek), zaś na pozostałych rynkach – o 11 proc. do 379 mln.
Na 29 marca br. ESPN+ miał 24,1 mln subskrybentów, o 0,8 mln mniej niż pod koniec grudnia, a średni miesięczny przychód od każdego zwiększył się z 6,36 do 6,58 dol. (to efekt wzrostu cen i wybierania przez większą część klientów droższych pakietów).
Rok do roku zmalała natomiast zyskowność operacyjna całego ESPN – z 799 do 669 mln dolarów (z czego w USA i Kanadzie z 780 do 648 mln), przez co cały segment sportowy zanotował spadek z 778 do 687 mln.
Pion koncernu obejmujący parki rozrywki oraz produkty pozamediowe zwiększył r/r kwartalne przychody o 6 proc. do 8,89 mld dolarów, przy czym poza USA i Kanadzie wpływy z parków zmalały o 5 proc. do 1,44 mld, a zysk operacyjny – z 292 do 225 mln, m.in. wskutek niższej odwiedzalności parków w Szanghaju i Hong Kongu.
Natomiast przy wzroście z parków w USA i Kanadzie oraz produktów pozamediowych zysk operacyjny całego segmentu wzrósł o 9 proc. do 2,49 mld dolarów.
W górę poszła też zyskowność całego Disneya: na poziomie operacyjnym z 3,8 do 4,4 mld dolarów, zaś w ujęciu netto z 216 mln do 3,4 mld.
Przed rokiem obciążyło ją 2,05 mld dolarów kosztów odpisów i restrukturyzacji. W minionym kwartale wyniosły one jedynie 109 mln dolarów.
Wyniki Disneya spodobały się inwestorom giełdowym. W pierwszych godzinach środowej sesji akcje koncernu drożały o nieco ponad 10 proc., odrabiając część spadków z marca i kwietnia.
Kurs w wysokości 102,07 dol. jest o 3,3 proc. niższy niż 12 miesięcy temu.
