Od kilku dni nie jest już tajemnicą, że centrum handlowe Blue City znajduje się w poważnych kłopotach finansowych. Do spłaty pozostało grubo ponad 100 mln euro kredytów, a banki nie są już skłonne dłużej odkładać daty spłaty. Z tego powodu spółka Blue City złożyła do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy wniosek o otwarcie przyśpieszonego postępowania układowego.
- Spółka Blue City (...), zarządzająca centrum handlowym przy Alejach Jerozolimskich 179 w Warszawie, złożyła w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy w Warszawie wniosek o otwarcie przyśpieszonego postępowania układowego. Zarząd firmy podjął taką decyzję wskutek braku porozumienia z konsorcjum banków co do przedłużenia terminu spłaty kredytu w łącznej wysokości 156 mln euro - podano w oficjalnym oświadczeniu.
W 2015 roku konsorcjum instytucji finansowych: ING Polska, Nationale Nederlanden, Santander, BNP Paribas, Postbank/Deutsche Bank oraz Bank of China udzieliło Blue City finansowania w wysokości 185 milionów euro. Do tej pory z tej kwoty spłacono ponad 80 mln euro, z czego większość to odsetki: “Stanowczo deklarujemy, że chcemy spłacić całe zadłużenie, znajdując nowe finansowanie lub sprzedając centrum na warunkach oddających jego wartość” - zaznaczył wiceprezes Blue City Yoram Reshef.
Blue City z nadzorem sądowym
W komunikacie zaznaczano, że podjęcie takiego kroku pozwoli na “ochronę miejsc pracy ponad 1500 osób zatrudnionych obecnie w centrum handlowym”, a także zapewni możliwość “kontynuowania działalności na niezmienionych warunkach 200 najemcom”. Znajdująca się przy Alejach Jerozolimskich w Warszawie galeria stanowi ważny punkt handlowy na mapie miasta. Obiekt otwarto w 2004 roku i oprócz ponad 200 sklepów, punktów usługowych, restauracji czy barów szybkiej obsługi znajduję się tam również jedyne kino Helios w stolicy.
Jak podaje portal Dlahandlu.pl własnie zapadła pierwsza decyzja w sprawie Blue City. Warszawski Sąd Rejonowy postanowił otworzyć przyśpieszone postępowanie układowe dłużnika, a także wyznaczył nadzorcę sądowego. Został nim Patryk Piotr Filipiak, który wcześniej prowadził podobną sprawę zamkniętej kilka lat temu sieci supermarketów Piotr i Paweł.
