Władze „Washington Post” zapowiedziały, że dziennik także w przyszłości nie poprze żadnego z kandydatów na prezydenta USA. O decyzji powiadomił w piątek wydawca gazety, Will Lewis.
- Wracamy do naszych korzeni, czyli niepopierania kandydatów na prezydenta. Postrzegamy to jako zgodne z wartościami, których „The Post” zawsze bronił i czego oczekujemy od lidera: charakteru i odwagi w służbie amerykańskiej etyce, poszanowania dla rządów prawa i szacunku dla wolności człowieka we wszystkich jej aspektach - wyjaśnił Lewis.
- Pracownicy strony redakcyjnej „The Post” przygotowali projekt poparcia dla wiceprezydent Kamali Harris i był on gotowy do zatwierdzenia przez zarząd. Projekt nigdy nie został jednak przedstawiony - cytuje CNN swoje źródło. Jak dodaje, postanowienie wywołało oburzenie wśród pracowników gazety, a także członków zarządu.

"Washington Post" popierał kandydata na prezydenta w każdych wyborach od lat 80.
Rezygnacja redaktora naczelnego „Washington Post”
Redaktor naczelny dziennika Robert Kagan powiedział CNN, że zrezygnował z pracy z powodu decyzji Bezosa.

Decyzję wydawcy "Washington Post" potępił też były redaktor naczelny dziennika Marty Baron. Kierował on "WP" podczas ataku na Kongres przez zwolenników Donalda Trumpa 6 stycznia 2021 roku.
- To tchórzostwo, którego ofiarą padła demokracja. Donald Trump potraktuje to jako zachętę do dalszego zastraszania właściciela Bezosa (i innych) - ocenił Baron w poście w mediach społecznościowych.

Donald Trumpa krytykował "Washington Post" i Amazona
Trump nazwał w trakcie kadencji w Białym Domu gazetę "The Fake News Washington Post". Określił ją jako "głównego lobbystę" Amazona.
"Trump bezpośrednio oskarżył Amazon o niepłacenie wystarczających podatków i wykorzystywanie Poczty Stanów Zjednoczonych. Administracja Trumpa zablokowała również kontrakt Amazona z Pentagonem, co powszechnie uznano wówczas za chęć zemsty Trumpa na Bezosie" – stwierdziła CNN.
Decyzja "WP" zapadła kilka dni po tym, jak właściciel "The Los Angeles Times", Patrick Soon-Shiong, zablokował planowane poparcie dla Harris. Spowodowało to rezygnację trzech członków rady redakcyjnej.











